Tiry jeżdżą, choć nie powinny
Wola | 23.11.2017, 08:21 |
Radni drążyli i okazało się, że ciężkie pojazdy przez główną drogę w Woli (gdzie obowiązuje ograniczenie tonażu) nie mogą jeździć. A ciągle jeżdżą.
Choć na ul. Pszczyńskiej i Międzyrzeckiej w Woli (to drogi powiatowe, główne w sołectwie) obowiązuje ograniczenie tonażu do ośmiu ton, codziennie przejeżdża tam nawet po kilkadziesiąt tirów. To pojazdy firmy transportowej Man-Trans z Tychów, która ma też żwirownię. Ich trasa wiedzie od Jedliny, przez Wolę, w kierunku Bierunia. Mieszkańcy zwracają uwagę, że to niebezpieczne i niezgodne z prawem, a do tego pojawiają się uszkodzenia płotów czy domów. O problemie pisaliśmy TUTAJ.
Wcześniej radni z gminy Miedźna drążyli w Powiatowym Zarządzie Dróg, na jakiej podstawie ciężkie pojazdy korzystają z dróg. PZD odpisał, że w 2008 r. wydał zezwolenie na przejazd pojazdów powyżej 15 t „w związku z planowaną budową żwirowni w Jedlinie”. Po przyjęciu przez radnych wniosku o wygaszenie zezwolenia nadeszła zaskakująca odpowiedź. Zarządca dróg przyznał w kolejnym piśmie, że zezwolenie z 2008 r. (na które nieco wcześniej PZD się powoływał) jest... nieważne. I to już od 2012 r.! Utraciło ono ważność w związku z nowelizacją ustawy Prawo o ruchu drogowym z 2011 r.
Na listopadowej sesji Rady Gminy Miedźna radni przyjęli wniosek o przekazanie tej informacji policji oraz Inspekcji Transportu Drogowego. - Żeby policja karała kierowców mandatami, a nie uzasadniała przejazdu pozwoleniem – tłumaczył radny Marcin Germanek. - Bywamy na ul. Pszczyńskiej w Woli – zauważa asp. sztab. Karolina Błaszczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie.
Ile mandatów policja wystawiła w Woli w związku z łamaniem ograniczenia tonażu? Jak swoją działalność tłumaczą przedstawiciele firmy z Tychów? Jak długo pojazdy będą przejeżdżały przez Wolę? Piszemy o tym w najnowszym numerze "Gazety Pszczyńskiej" (nr 22/2017) - w sklepach za złotówkę!
pako