Składowisko w Rudołtowicach jest potężne

Składowisko w Rudołtowicach: sprawa do prokuratury

Rudołtowice18.10.2016, 08:46

Składowisko przy Rontoku rośnie w wyjątkowo szybkim tempie. Choć prace są niezgodne z prawem. I dlatego burmistrz kieruje sprawę do prokuratury.

Od kilku miesięcy firma Renobud z Goczałkowic zasypuje okolice przy stawie Rontok Duży w Rudołtowicach materiałem z kopalni PG Silesia z Czechowic-Dziedzic. Firma twierdzi, że powstanie tam łowisko z osiedlem domków. O sprawie pisaliśmy dwukrotnie.

Prace prowadzone są w szybkim tempie. - Hałda jest potężna. Usypana jest przy drodze, to zagraża bezpieczeństwu – mówi radny Andrzej Wojtanowicz. Ale nie jest to jedyny problem, bo okazuje się, że firma zasypuje teren niezgodnie z prawem. - Jeśli ktoś chce prowadzić jakieś prace budowlane, musi mieć odpowiednie zgody i dokumenty. Jeśli nie, są kontrole i problemy. W przypadku hałdy w Rudołtowicach wszyscy wiedzą, że jest to niezgodne z prawem, a prace ciągle trwają – dziwi się.

Choć już w marcu Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska informował, że działalność jest nielegalna i zakazał prowadzenia robót. A Urząd Miejski w Pszczynie zakazał wejścia na teren działek, które są własnością gminy. Burmistrz sprzeciwił się likwidacji zbiorników wodnych, a w starostwie wciąż toczy się postępowanie o wydanie pozwolenia wodno-prawnego na likwidację zbiornika wody przy Rontoku Dużym o pow. ponad 12 tys. m kw. Na nic to się zdaje.

Burmistrz postanowił więc sprawę zgłosić do prokuratury. - Zgłosiłem sprawę do prokuratury, ponieważ nie mamy już innej możliwości działania. Możemy jedynie poprosić organy ścigania, by zajęły się tym problemem – mówi Dariusz Skrobol.

„W związku z licznymi interwencjami mieszkańców Rudołtowic prosimy o podjęcie czynności wyjaśniających, mających na celu sprawdzenie zgodności z prawem działalności prowadzonej przez firmę Renobud […] w rejonie ulicy Zawadzkiego” - czytamy w piśmie, które Urząd Miejski skierował do Prokuratury Rejonowej w Pszczynie 7 października. Urzędnicy zwracają też uwagę, że składowisko ma już kilkadziesiąt metrów wysokości i zajmuje całą powierzchnię działki, czyli ok. 1,8 ha.

„Naszym zdaniem zarówno lokalizacja zwałowiska, jak i sposób prowadzenia działalności jest nielegalna, narusza zapisy planu zagospodarowania przestrzennego, nie została poprzedzona żadnymi badaniami wpływu na glebę, stan wód podziemnych stanowiąc zagrożenie dla środowiska” - napisano w zawiadomieniu do prokuratury.

Właściciel firmy Renobud nie chciał rozmawiać z nami na ten temat, przyznając jedynie, że prace prowadzone są zgodnie z prawem.

 

Przy okazji dostało się także mieszkańcom. W jaki sposób? O tym piszemy w najnowszym numerze "Gazety Pszczyńskiej" - w sklepach tylko za 1 zł!

 

Reklama

Reklama

pako

T G+ F

Zobacz także

Kopalnia ostrzega sołtyskę Rudołtowic
Kopalnia ostrzega sołtyskę Rudołtowic
Łupkiem w okolice zbiornika. Czy to bezpieczne?
Łupkiem w okolice zbiornika. Czy to bezpieczne?
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony

Komentarze:

taka władza 2016-10-19 godz. 08:56
tylko tak jakoś dziwnie w Pszczynie się dzieje,że nic się nie da jak...chociażby sprawa Remondisu ,a jak się ludzie skrzyknęli,to się dało...a tu szpital nic,Wrona nic ,hałdy nic, szkody górnicze w Goczałkowicach nic ,jakaś dziwna niemoc na władzę spłynęła -czy nie taniej by było ich zwolnić i nic by się nie zmieniło ,bo sami ludzie dla siebie więcej by załatwili.A swoją drogą,czy ktoś wie co oni robią,jak akurat czegoś nie wręczają?
voyager one 2016-10-18 godz. 21:33
Haha :D. Otóż Szanowni Państwo nikt nie może w tej sprawie nic - taki oto morał jeśli dobrze zrozumiałem. Być może prokuratura może "coś". Kto wie... Ale o ile mnie pamięć nie myli, to już nie pierwszy raz ktoś solidnie się podtarł opinią WIOŚ. Kiedyś też jakaś spółka ze Studzienic, o której tu pisano, związana z biomasą też się mocno "przejęła" opinią WIOŚ. Zastanawiam się tylko po co są takie instytucje, skoro ich opinie delikatnie rzecz ująwszy nie mają żadnych mocy ostatecznych. Nie wiem w jakim tempie prokuratura rozpatruje takie sprawy. Potem przecież i tak jeszcze są sprawy w Sądach. Znając polskie realia zanim sprawa się rozstrzygnie w jakikolwiek sposób już dawno będzie pozamiatane i chyba o to chodzi.
treść:
autor:

SQL: 20