Fatalna droga przy rurociągu: jest plan B
Studzienice | 04.08.2017, 12:36 |
Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów zapowiadało remont drogi przy rurociągu, ale minister nie zgodził się na jej przejęcie przez firmę. Jest jednak innym pomysł na poprawę stanu drogi.
Zarośnięte pobocza, mnóstwo dziur, ogromne kałuże po deszczu i wielki kurz w gorące dni. Do tego samochody, nawet te większe, które albo jadą do posesji, albo skracają sobie drogę w razie korków na DK 1. Tak w skrócie wygląda droga przy rurociągu w Studzienicach. Mieszkańcy od lat upominają się o rozwiązanie problemów, ale od lat słyszą to samo: problemy własnościowe. O sprawie pisaliśmy w kwietniu, po zebraniu w Studzienicach, na którym był to główny temat, który poruszyli mieszkańcy.
Kto może remontować?
Nieruchomości pod drogą są własnością Skarbu Państwa, ale pozostają w dyspozycji Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów. Firma podkreśla, że nie jest ona przeznaczona dla mieszkańców, bo to droga technologiczna. - Jej głównym celem jest umożliwienie poruszania się służb technicznych obsługujących tamtejszą magistralę wodociągową – tłumaczył w kwietniu Piotr Biernat, rzecznik GPW. Dlatego firma nie prowadziła tam większych remontów. Takie tłumaczenie dziwi, bo droga stanowi jedyny dostęp do drogi publicznej dla mieszkańców kilkudziesięciu domów. Jest to także międzygminna trasa rowerowa. Z powodu tych nieścisłości, niektórzy mają też problemy z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Są tacy, którzy sprawy kierowali do sądu.
GPW chciało jednak wywłaszczyć drogę. Wojewoda odmówił. Firma złożyła odwołanie do ministra infrastruktury, po wizji lokalnej zapowiedziała, że opracuje zakres koniecznych do przeprowadzenia tam prac i zabezpieczy środki na ten cel. Ale pojawiła się decyzja ministra, który utrzymał w mocy decyzję wojewody o odmowie stwierdzenia nabycia przez GPW prawa użytkowania wieczystego wspomnianych gruntów.
Minister mówi „nie”
- W związku z tym, nie mając prawa do gruntu, na którym znajduje się droga, GPW może ją użytkować tylko jako drogę technologiczną umożliwiającą wyłącznie poruszania się służb technicznych obsługujących tamtejszą magistralę. Właścicielem i jedynym dysponentem nieruchomości pod tą drogą nadal pozostaje bowiem Skarb Państwa. Z tego powodu remont czy modernizacja tej drogi nie może zostać przeprowadzona przez służby techniczne GPW – przyznaje P. Biernat, rzecznik spółki.
Na decyzję ministra zareagował starosta, który gospodaruje nieruchomościami w imieniu Skarbu Państwa. - Starosta pszczyński, Paweł Sadza zaproponował rozdzielenie drogi od infrastruktury do przesyłania wody. Da to gminom: Pszczyna, Kobiór i Goczałkowice-Zdrój możliwość wystąpienia do wojewody z wnioskiem o komunalizację gruntów, a po uzyskaniu jego zgody przejęcie ich i wyremontowanie – tłumaczy Tymoteusz Wallus, asystent prasowy w Starostwie Powiatowym. Jak przyznaje, formalności związane z podziałem gruntów zajmą kilka miesięcy.
Sprawa dotyczy całej drogi przy rurociągu – od Goczałkowic przez Jankowice, Studzienice, aż do Kobióra. Wyznaczono już działki, które są konieczne do podziału. Po podziale gminy będą mogły wystąpić do wojewody o wydanie decyzji komunalizacyjnej. - Dopiero w sytuacji, kiedy gmina będzie zarządzać mieniem możemy myśleć o inwestycjach. Ta droga nadaje się do gruntownego remontu. W Studzienicach są miejsca, gdzie nawet rowerem nie da się przejechać – mówi Grzegorz Wanot, zastępca burmistrza Pszczyny. Jak jednak dodaje, na duży remont póki co nie ma co liczyć. - Po przejęciu odcinka drogi na początku przeprowadzimy prace w ramach bieżącego utrzymania dróg. W grę wchodzi ewentualnie położenie nakładki bitumicznej – przyznaje.
pako