Włamał się do sklepu, ale stracił telefon
Miedźna | 06.05.2015, 10:46 |
Nawet 15 lat więzienia grozi 38-latkowi z Tychów, któremu zarzuca się kradzież z włamaniem do sklepu spożywczego w Miedźnej. Karany w przeszłości za podobne przestępstwa wpadł w ręce mundurowych przez własny telefon, który wypadł mu z kieszeni w trakcie szamotaniny ze stróżem.
Zdołał podważyć okno, lecz nie udało mu się zapakować skradzionego towaru do kolorowej poszewki, która miała mu posłużyć jako worek na łupy. W momencie, kiedy zapaliła się zamontowana w sklepie lampka pojawił się mężczyzna dozorujący obiekt.
W czasie szamotaniny ze stróżem podejrzanemu wypadł z kieszeni telefon komórkowy. Zdołał się wyrwać i uciec, lecz nie na długo...
Świadek zdarzenia przekazał zgubę policjantom. Szybko ustalono personalia włamywacza. Mężczyzna dopuścił się czynu w warunkach powrotu do przestępstwa tzw. recydywy.
Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd i prokuratur. Kodeks karny w takich przypadkach przewiduje nawet 15 lat więzienia.
KPP Pszczyna
pako