W Rudołtowicach zmienią pelikana w kobietę

19.11.2008, 09:40

Rudołtowice

Matka niepełnosprawnego dziecka całe życie szkoli się w leczeniu choroby dziecka. W Rudołtowicach nauczyć się ma myśleć o sobie, będzie robić miny, tańczyć i pisać wiersze


W barokowym pałacu na krańcu podpszczyńskiej wsi uczy się 42 dzieci z całej Polski. Najmłodsze są trzyletnie maluchy. Trzynaścioro wieczorem wraca do swoich domów. Reszta tylko na weekendy co tydzień albo co kilka miesięcy, a są takie, których rodziców trzeba prosić, żeby zabrały swoje dziecko na wakacje, chociaż na święta raz w roku.

Najlepiej mają najmłodsze, gdy rodzice jeszcze wierzą, że wyciągną dziecko z choroby i walczą. Jedno rzuca pracę, najczęściej matka, i się zaczyna. Terapia za terapią, szukanie kolejnych specjalistów, metod i leków. Ojciec wyjeżdża zarobić na to za granicę. Każdy urlop rodzina spędza na turnusie. Są konflikty, bywa, że rozstania, ona się zaniedbuje, zrywa przyjaźnie, nie wychodzi z domu. Rodzic zdrowego dziecka może czekać, aż ono odrośnie. Chore będzie ciężarem na zawsze.

Walka kończy się, gdy dziecko idzie do szkoły i coraz bardziej widać różnice, że rozwija się wolniej od rówieśników i tyle wysiłku na nic, rodzice oddają je do pałacu w Rudołtowicach i czasem o nim zapominają.

W pałacu mieści się specjalny ośrodek edukacyjno-leczniczo-rehabilitacyjny dla dzieci niewidomych i niedowidzących. Ale problemy ze wzrokiem to tylko jedno ze schorzeń uczniów. Są upośledzeni co najmniej w stopniu umiarkowanym, nie poruszają się samodzielnie.

Ośrodek wystartował w tegorocznej edycji kampanii społecznej Warto być za” i przeszedł do finału jako jedyny z naszego województwa. Zaproponował nietypowy projekt: nie dla chorych dzieci ani nawet nie o dzieciach, ale dla ich matek. Hierarchia wartości w nazwie projektu już tłumaczy, o co chodzi: 1. Kobieta 2. Matka 3. dziecka niepełnosprawnego.”

Realizacja przewidziana jest na przyszły rok od lutego do lipca, w każdy piątek. W programie nie ma ani słowa o rehabilitacji dzieci. Są warsztaty z pantomimy, z tańca, z rzeźbienia czy pisania wierszy, co która potrafi, z kosmetyczką, stylistką, masażystką, wypady do kina, teatru, wycieczki.

- Matki niepełnosprawnych dzieci są jak pelikany, które potrafią rozerwać pierś i karmić pisklę własnym sercem. Poświęcają dzieciom całą energię. Pelikan po takiej ofierze umiera. W matce umierają ambicje, ona umiera dla społeczeństwa - opisuje Jarosław Warzecha, koordynator projektu.

Celem jest odciążyć matki od opieki nad dzieckiem, zwłaszcza te samotne, niepracujące, nie tylko z ośrodka w Rudołtowicach. Przyjętych będzie w sumie 30 z powiatów pszczyńskiego i bielskiego. Warsztaty mają pomóc im poznać siebie, również jako kobietę. Podnieść poczucie własnej wartości, poprawić relacje z innymi ludźmi, także z rodziną. Zrelaksować się, wreszcie na koniec nauczyć tak organizować dzień, żeby nie zapominały o swoich potrzebach. Przemienić wzorowe matki w kobiety na medal.

- Ostatecznie w projekcie chodzi o dziecko. Jeśli matka jest zadowolona z siebie, łatwiej zaakceptuje jego niepełnosprawność - mówi Warzecha.

Wygrana w kampanii zależy od opinii publicznej, głosować można poprzez bezpłatną sondę internetową na www.warto.eu (link oraz dokładny opis projektu dla kobiet na medal na stronie ośrodka w Rudołtowicach www.zameczek.org.pl) albo wysyłając sms. W przypadku kobiet na medal treść: warto18 na nr 7138. Ośrodek startuje w kategorii 50 tys. zł i ma sześciu konkurentów. Przejdzie czterech. Głosowanie trwa do końca listopada. (źródło: gazeta.pl)

ram

T G+ F

Zobacz także

Zmienią wygląd dworców kolejowych?
Zmienią wygląd dworców kolejowych?
Paszporty zmienią wygląd
Paszporty zmienią wygląd
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18