W Pszczynie jak w sejmie?
Pszczyna | 05.12.2018, 11:08 |
Radni chcą zmienić statut, umożliwiając powołanie aż trzech wiceprzewodniczących Rady Miejskiej. Od lat w prezydium jest tylko jeden wiceprzewodniczący. Po co ta zmiana? Bo – jak tłumaczy Leszek Szczotka – do rady wkracza polityka.
22 listopada, podczas pierwszej sesji Rady Miejskiej nowej kadencji radni powołali doraźną komisję statutową, w której skład weszli: Leszek Szczotka, Marek Dutkowski i Jacek Kubis. Jak czytamy w uzasadnieniu do uchwały, komisję powołano „z potrzeby zmiany zapisów Statutu Gminy Pszczyna”.
O szczegóły planowanych zmian pytamy przewodniczącego Rady Miejskiej. - W poprzedniej kadencji funkcjonowała już taka komisja statutowa, która wprowadziła ok. 90 zmian do statutu, wymaganych przez nowe prawo, czyli znowelizowaną ustawę o samorządzie gminnym. Zostały jeszcze kosmetyczne zmiany, które pominęliśmy – tłumaczy L. Szczotka.
Przewodniczący potwierdza, że w grę wchodzi także zwiększenie możliwej liczby wiceprzewodniczących Rady Miejskiej. Teraz statut mówi o jednym, nowy zapis ma mówić o wiceprzewodniczących w liczbie od jednego do trzech. L. Szczotka tłumaczy, że to także dostosowanie do zapisów ustawy. Ale i obecny zapis jest zgodny z ustawą, bo mieści się w określonych w niej granicach.
Pytamy przewodniczącego już trzecią kadencję, czy widzi potrzebę zwiększania liczby wiceprzewodniczących w Pszczynie? - Polityka wkracza do Rady Miejskiej. Mamy przedstawicieli partii rządzącej, przedstawicieli nowej partii politycznej, Ligi Samorządowej Pierwszej, a także dwóch lokalnych komitetów. Może powinniśmy zrobić tak, jak jest w sejmie, gdzie każda partia ma przedstawiciela w prezydium? Jeśli taka będzie wola rady, będziemy wzorowali się na sejmie – mówi Leszek Szczotka.
Jak przyznaje, zmiany w statucie mają być wprowadzone jeszcze w grudniu.
Więcej o sprawie piszemy w aktualnym numerze "Gazety Pszczyńskiej" (nr 23/2018) - w sklepach za 1 zł!
pako
Zobacz także
Komentarze:
Przemek.pl czy piesek.pl?
podnieśli diety zamiast je zlikwidować, powiększyli grono funkcyjnych zamiast je zredukować faktycznie koryto, a nie społeczna praca dla lokalnej społeczności w tym urzędzie gości
Jeżeli wiceprzewodniczący są tworzeni na siłę ze względów tylko politycznych a nie potrzeby sprawnej pracy rady miejskiej to należy im zmniejszyć diety do wysokości diety podstawowej.
Trochę dziwne tłumaczenie pana Szczotki. Przecież PIS nie ma nic i się nie pchał po nic. Chyba że po zmianie w sejmiku województwa ktoś się wystraszył i szuka na szybko stanowisk żeby pokazać że chce współpracować?
A widzisz mieszkaniec by przedstawiciele, jak to mówicie parti rządzącej mieli jakieś stanowiska w radzie? Pchają się do czegoś? Raczej myślę, że to niezła ściema, zwalić na kogoś a podzielić między swoich, jak zwykle...
Do władzy lokalnie dorwała się partia rządząca i od razu ferment w samorządzie. Warszawka tej partii sobie umyśliła, że wszędzie muszą u władzy, jak nie przewodniczący to choć wice być ich ludzie, i dawaj realizować lokalnie wytyczne z centrali. Zerowe znaczenie ma to, że rada miejska to struktura samorządu terytorialnego, który powinien ze swej natury być jak najdalej od systemu partii politycznych. Nasz człowiek ma być w prezydium rady i koniec. A reszta jak nie wykona, to zobaczycie jak wam będziemy utrudniać. Oj ciężkie czasy nastały dla nas, zwykłych zjadaczy chleba. Bo to na nas spadnie obowiązek utrzymania tych zupełnie niepotrzebnych stanowisk.