Terapia to przygoda

W Pszczynie powstał nowy punkt do walki z uzależnieniami. Jak mówi terapeuta, Jonasz Wojnar: terapia to przygoda, czasami bywa nieprzyjemnie i strasznie, a czasami śmiesznie.

Śląska Fundacja Błękitny Krzyż prowadzi ośrodki leczenia uzależnień. Od maja tego roku poradnia psychoprofilaktyki działa w byłym budynku Domu Dziecka przy ul. Paderewskiego 3 w Pszczynie.

- Terapeuta wie często dużo więcej intymnych rzeczy niż najbliżsi osoby uzależnionej. Takiego poziomu zaufania często nie da się osiągnąć w normalnych warunkach. Praca w grupie lub w bezpośrednim kontakcie z terapeutą pomaga się otworzyć. Często dopiero podczas terapii osoba uzależniona zrzuca wszystkie maski, zaczyna się poznawać i akceptować – mówi Jonasz Wojnar, terapeuta w pszczyńskiej poradni.

Po telefonicznej rejestracji można umówić się z terapeutą na spotkanie. Wówczas rozpoznawane są potrzeby i w zależności od nich udzielana jest odpowiednia pomoc. Wsparcie nie jest skierowane jedynie do osób uzależnionych, lecz również do osób współuzależnionych, które żyją z problemem bliskich.

- Nałóg jest chorobą, ale nie jest to jedynie choroba jednostki. Dotknięte jest nim społeczeństwo i rodzina, która bardzo dotkliwie odczuwa uzależnienie jednego z członków. Takie osoby, na przykład żony alkoholików, często są skoncentrowane na pomocy, co niestety tylko wzmacnia uzależnienie. Chory nie odczuwa bowiem negatywnych skutków swojego uzależnienia – dodaje Jonasz Wojnar.

Terapia prowadzona jest najczęściej dwutorowo. Spotkania odbywają się indywidualnie i grupowo. Sam ośrodek skupia się przede wszystkim na uzależnieniach behawioralnych, czyli takich, które związane są z wielokrotnym powtarzaniem określonych czynności. Po pomoc mogą się zgłosić również osoby uzależnione od alkoholu lub narkotyków.

- Kiedyś w wyniku dużej ilości zakazów wśród społeczeństwa zauważalny był spory odsetek nerwic. Aktualnie istnieje przekonanie, że każdy z nas powinien dbać o własne szczęście. Szczęście jest tutaj rozumiane jako przyjemność. Społeczeństwo usilnie dąży do niego, w wyniku czego więcej osób sięga po używki. To one w natychmiastowy sposób mają zagwarantować nam poczucie zadowolenia. Wszystkie drogi na skróty mogą prowadzić do uzależnienia – dodaje Jonasz Wojnar.

az