Są środki na stajnie. W czerwcu przejęcie?

Pszczyna

- Zarząd województwa śląskiego w końcu wyasygnował 1,7 mln zł dla Muzeum Zamkowego w Pszczynie na utrzymanie stajni książęcych w Pszczynie – poinformował na czwartkowej sesji Rady Miejskiej burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol.

Przypomnijmy, że stajnie książęce to obiekt gminy. Już w 2004 r. gmina Pszczyna zawarła porozumienie z województwem śląskim o współpracy przy renowacji obiektu. Udało się pozyskać ok. 8 mln ze środków unijnych na ten cel. Inwestycję wsparły też gmina i Urząd Marszałkowski. Zgodnie z porozumieniem po realizacji tej inwestycji strony miały zmierzać do przekazania kompleksu Muzeum Zamkowemu w Pszczynie (to instytucja kultury województwa śląskiego).
I choć prace remontowe w obiekcie zakończyły się ok. rok temu, wciąż nie doszło do jego przejęcia. A wszystkie koszty związane z utrzymaniem obiektu (ok. 50 tys. zł kwartalnie) ponosi gmina Pszczyna.

Głównym problemem było to, że Urząd Marszałkowski wciąż nie przekazał Muzeum Zamkowemu środków na utrzymanie obiektu i prowadzenie w nim działalności wystawienniczej. A co więcej, do tej pory te środki (początkiem roku biuro prasowe marszałka informowało nas, że utrzymanie obiektu pochłonie w tym roku 2,7 mln zł) w ogóle w budżecie województwa nie były wskazane.

Ale wciąż jest kilka punktów spornych. – Naszym zdaniem obiekt jest gotowy do przekazania od maja/czerwca 2012 r. Wynikły jednak także pewne rozbieżności pomiędzy naszym stanowiskiem a stanowiskiem Muzeum Zamkowego w Pszczynie – mówił burmistrz.

Chodzi o dostosowanie obiektu do tego, by mogły się tu odbywać wystawy. - Po analizie wyszło że trzeba dołożyć 300 tys., żeby zamek mógł wprowadzić tam swoje ekspozycje – mówi burmistrz Skrobol. - I tutaj stanęliśmy po dwóch różnych stronach naszego dialogu, ponieważ my stoimy cały czas na stanowisku, że zrealizowaliśmy obiekt zgodnie z projektem, dokumentacją techniczną. Na tym etapie nie było mowy o specjalnych zabezpieczeniach dla zbiorów. Z drugiej strony trudno się też dziwić dyrektorowi, że nie wejdzie do tego obiektu, ponieważ nie jest w stanie tam wprowadzić zbiorów – dodawał burmistrz, który dla dobra sprawy zamierza pójść na ustępstwo.

Również na czwartkowej sesji radni przeznaczyli 80 tys. zł na bieżące utrzymanie stajni (ochrona, media). Burmistrz chce dołożyć do tego, co zostanie z tej kwoty tyle środków (głównym wydatkiem jest dzisiaj ochrona, która pochłania ok. 9 tys. miesięcznie), by uzyskać kwotę 100 tys. zł i przeznaczyć ją na te dodatkowe prace. – Resztę pokryje Urząd Marszałkowski. Umówiliśmy się z dyrektorem Wydziału Kultury Urzędu Marszałkowskiego, że początkiem czerwca obiekt zostanie przejęty – mówi burmistrz i zapowiada, że Urząd Miejski będzie wnioskować do Urzędu Marszałkowskiego o połowiczny zwrot kosztów utrzymania obiektu od maja ub.r. do momentu jego przekazania. Bo w porozumieniu było zapisane, że wszystkie środki dodatkowe Urząd Marszałkowski pokryje wspólnie z Urzędem Miejskim.

Póki co Urząd Marszałkowski nie potwierdził jeszcze na piśmie ustaleń dotyczących wskazania w budżecie środków na utrzymanie obiektu oraz terminu jego przejęcia.

ram