Rozwiązania nie do przyjęcia
18.08.2009, 11:10 |
Pszczyna, Suszec
Do Pszczyńskiego Zarządu Dróg i gminy Suszec dotarły pisma od firmy, która przygotowuje studium wykonalności dla PKP PLK. Wiadukty w Pszczynie, drugi tor w Suszcu... Na razie to tylko propozycje, ale samorząd dmucha na zimne.
PKP PLK S.A. w czerwcu tego roku podpisały umowę na wykonanie dokumentacji przedprojektowej studium wykonalności modernizacji linii kolejowej E65 i C-E65. Pierwsza biegnie na trasie Gdynia - Warszawa – Katowice – Most Wisła – Zebrzydowice, druga: Tczew - Bydgoszcz - Inowrocław - Zduńska Wola - Karsznice - Tarnowskie Góry – Pszczyna. Są to linie należące do paneuropejskiego korytarza transportowego (VI). Kolej planuje dostosować je do parametrów i wymogów unijnych. Wiąże się z tym nie tylko wymiana szyn, podkładów i rozjazdów, ale przebudowa lub budowa nowych wiaduktów, przejść podziemnych i przepustów, przebudowa przejazdów, budowa dróg równoległych, korekta łuków, bez czego niemożliwe byłoby podniesienie prędkości pociągów.
Firma, która przygotowuje studium wykonalności, przesłała pisma w tej sprawie do Powiatowego Zarządu Dróg, w sprawie zaopiniowania projektu modernizacji. Jest tam o siedmiu kolizjach na terenie podlegającym pod PZD, wykorzystaniu istniejących przejazdów, a do tego likwidacji lub zmianie ich kategorii, o wykorzystaniu istniejących dróg...
Inżynier Marian Farat z PZD przyznaje, że nie wszystko, co znalazło się w piśmie, jest do końca zrozumiałe. Na pewno jednak w całej koncepcji znalazła się informacja o budowie wiaduktów na przejazdach na Dworcowej, Hallera i Bieruńskiej. - Nazwijmy to budową węzła komunikacyjnego, choć zdecydowanie lepszy byłby tunel. My na to, co wymyślili, przystajemy, wydaliśmy pozytywną opinię, jednak nie zgadzamy się na wiadukty. Proponujemy, by wykonać węzły komunikacyjne – podkreśla Farat. Na wiadukty nie ma miejsca. Kolej musiałaby kupić działki, ktoś musiałby się zgodzić na wysiedlenie... A niedaleko biegnie krajowa jedynka. Kto choć raz przez Pszczynę przejeżdżał, potrafi to sobie uzmysłowić.
Więcej czytaj w najnowszym wydaniu ”Gazety Pszczyńskiej”
agw