Na jednej z ropraw.

Radosław M. aresztowany. Policja i sędziowie prowadzili czynności w szpitalu

PSZCZYNA04.11.2014, 12:24

Środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu zastosował sąd na wniosek prokuratury wobec mieszkańca Pszczyny. M. usłyszał 17 kolejnych zarzutów.

Radosław M. został aresztowany. Na razie na trzy miesiące. Jego zatrzymanie i przesłuchanie znacznie odbiegało od typowych czynności podejmowanych przez organy ścigania. Policja i sędziowie przesłuchiwali go w… szpitalu.

Radosław M. to rekordzista jeżeli chodzi o ilość postępowań przed polskimi sądami. Tylko w 2012 r. w okręgu Sądu Okręgowego w Katowicach z jego udziałem toczyły się 1102 postępowania sądowe.

Mieszkaniec Pszczyny od lat jest w kręgu zainteresowania policji, prokuratur i sądów. Był już karany za oszustwa. Zrobiło się o nim głośno, gdy zaczął udzielać „bezpłatnych porad prawnych” (M. jest z wykształcenia technikiem rolnikiem), ale słono kasował swoich klientów za „maszynopisanie”.

Kolejną jego działalnością było zlecanie roznoszenia ulotek. Umowy były jednak tak skonstruowane, że pod byle pretekstem żądał zapłaty kar umownych, nawet kilku tys. zł.

W kwietniu tego roku informowaliśmy o kolejnym profilu działalności M. Policja pod nadzorem prokuratury prowadziła wtedy czynności dotyczące zakupu pojazdów w sposób niezgodny z prawem. M. kupował samochody, ale sprzedający zamiast pieniędzy dostawali pocztą cesje jego wierzytelności wraz z kserokopiami wyroków sądowych.W tej sprawie mężczyzna usłyszał kilkanaście zarzutów na kwotę ponad pół mln zł. Już w marcu pszczyńska prokuratura zatrzymała Radosława M. i wnioskowała o zastosowanie wobec niego tymczasowego aresztu, ale Sąd Rejonowy w Pszczynie wniosek odrzucił. A Sąd Okręgowy w Katowicach odrzucił zażalenie prokuratury w tej sprawie.

Zastosowano też wobec niego czasowy zakaz obrotu samochodami. Skończył się we wrześniu, sąd go nie przedłużył i M. znów wrócił do tego procederu.

Zatrzymanie i czynności w… szpitalu

W ubiegłym tygodniu pszczyńska prokuratura wydała nakaz zatrzymania M. Miał zostać doprowadzony do prokuratury na przesłuchanie, ale ostatecznie przesłuchiwany był w… szpitalu. – Nie chcę się nad tą kwestią rozwodzić. Ogólnie mogę powiedzieć, że wpływ na przesłuchanie w szpitalu miały kwestie zdrowotne – mówi prokurator rejonowy w Pszczynie, Bogusław Rolka.

Ostatecznie prokuratorzy przedstawili M. 17 zarzutów. 14 z nich dotyczy wyłudzenia mienia, a trzy kierowania gróźb karalnych pod adresem innych osób. – Te zarzuty dotyczyły wyłudzenia sprzętu sportowego, biżuterii i samochodów w okresie od końca czerwca do 11 października . Wszystkie wyłudzone rzeczy były warte od pięciu do nawet 30 tys. zł – mówi Rolka. 29 października, w godzinach popołudniowych, prokuratura złożyła do Sądu Rejonowego w Pszczynie wniosek o tymczasowe aresztowanie M. Późnym wieczorem Sąd Rejonowy w Pszczynie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu M. na okres trzech miesięcy (do 28 stycznia 2015 r.).

Obawa, że będzie mataczył

Jak poinformował nas Dariusz Guzdek, prezes Sądu Rejonowego, decyzja o tymczasowym areszcie zapadła z uwagi na obawę matactwa oraz grożącą Radosławowi M. surową karę. - Z uwagi na opinię lekarską, czynności związane z zastosowaniem środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania względem Radosława M., prowadzone były poza siedzibą sądu – poinformował Dariusz Guzdek.

- Sąd wydał nakaz osadzenia podejrzanego w areszcie śledczym w Bielsku-Białej. Gdyby stan zdrowia tego wymagał, może go skierować na oddział szpitalny przy areszcie w Bytomiu – mówi prokurator Rolka.

Pytamy go, czy często zdarza się, że czynności względem podejrzanych toczą się w szpitalach? – Nieczęsto. To coś wyjątkowego. Ale na takie wypadki musimy być gotowi. Prokuratorzy zajmujący się tą sprawą podjęli ten wysiłek, przygotowali się na każdą ewentualność – mówi prokurator Rolka. Dodaje też, że decyzja sądu jest wykonalna, ale nieprawomocna. Radosławowi M. przysługuje zażalenie. – Ma obrońcę i pewnie je złoży – podejrzewa prokurator.

To dopiero początek

Osoby poszkodowane przez Radosława M. nie kryją radości z jego aresztowania. – Powoli przestawałem już wierzyć, że to nastąpi. Wreszcie prokuratura, policja i sąd stanęły na wysokości zadania, były gotowe na każdą zagrywkę z jego strony. Zrobili to perfekcyjnie. Ale wiem, że to dopiero początek – mówi jeden z poszkodowanych przez M.

- Czyżby wreszcie zbliżał się kres jego działalności?  Po dekadzie walki pokrzywdzonych i po trzech latach moich interwencji – mówi poseł Artur Górczyński, który zaangażował się w pomoc poszkodowanym przez M. Nie ma tygodnia, by nie zgłaszali się do niego kolejni poszkodowani. –   Mam nadzieję, że to początek końca szkodliwej działalności M. wobec setek, a może nawet tysiąca osób. Ale jeszcze bym się nie cieszył. Znamy go przecież dobrze i wiemy, że będzie bardzo chory, że stan zdrowia może nie pozwolić na jego zatrzymanie w areszcie. Mam nadzieję, że w końcu osoby poszkodowane otrzymają pomoc i w końcu zapadnie wobec niego prawomocny wyrok skazujący. Cieszyć należy się z tego, że przynajmniej na czas tymczasowego aresztu nikogo więcej nie naciągnie – mówi poseł Górczyński.

ram

T G+ F

Zobacz także

Za pieniądze wystawiała fikcyjne zaświadczenia lekarskie
Za pieniądze wystawiała fikcyjne zaświadczenia lekarskie
Jak z sądu zrobić kabaret? Piszemy, a za nami pokazuje TTV
Jak z sądu zrobić kabaret? Piszemy, a za nami pokazuje TTV
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Konkurs "Pierwsze zdjęcie na Instagramie"
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
Budżet powiatu na trudne czasy uchwalony
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce
12 wzruszających historii pszczyńskich Sybiraków spisanych w książce

Komentarze:

WZOCL4 2016-08-18 godz. 22:50
ten sad pszczynski to jakis chory , dlaczego jeszcze nikt nie zabral sie za prezesa sadu w pszczynie ?
HALINA 2014-11-18 godz. 22:50
ja tez zostalam przez niego oszukana, tylko ze ja zanim on mnie podal do sadu zrobilam to wczesniej i ja go podalam sprawe wygralam wyrok zostal mu wyslany ale jak do tej pory nie otrzymalam zwrotu pieniedzy jezeli moglabym byc pomocna w tej sprawie to oczywiscie jestem do dyspozycji moj e-mail hkdg39@interia.pl
bolko 2014-11-09 godz. 20:34
No Panie Górczyński mam nadzieję,że areszt RM w tym czasie to zbieg okoliczności a nie kampania wyborcza. Tak czy siak brawo.
Achim 2014-11-07 godz. 23:24
art. 286 k.k. kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
wdzięczna 2014-11-07 godz. 17:27
a ja dziękuję jedynemu posłowi, który się nie poddał i pomagał pokrzywdzonym w tym mnie! Choć sam narazal sie na nieprzyjemności. Dziękuję panie pośle Górczynski!
rm 2014-11-06 godz. 08:50
NO FAJNIE HEHEHEHEHE
Poszkodowana 2014-11-05 godz. 00:15
Nareszcie nareszcie nareszcie dzięki Bogu, dzięki gazecie, dzięki ogólnie mediom za wywarcie presji na wymiarze sprawiedliwości , prokuraturze i policji Bez Was my poszkodowani przez tego oszusta stracilibysmy całkowicie wiarę w Państwo Polskie
treść:
autor:

SQL: 18