Skąd korki w mieście? Burmistrz: także przez radnych!

Burmistrz w odpowiedzi na interpelację w sprawie paraliżu komunikacyjnego w Pszczynie krytykuje radnych. Oskarża ich o... prowadzenie kampanii wyborczej.

Klub Radnych „Ziemia Pszczyńska” wystosował do burmistrza Pszczyny interpelację w sprawie paraliżu komunikacyjnego w Pszczynie. Przyczyną była ostatnia, bardzo zła sytuacja na drogach – tych lokalnych oraz na DK 1.

„W chwili obecnej sytuacja komunikacyjna naszego miasta jest bardzo trudna. Praktycznie każda droga prowadząca oraz wychodząca z centrum jest zakorkowana (korki od Ćwiklic, Łąki, Piasku, Goczałkowic, zakorkowana Bielska, DK 1 od Kobióra po Goczałkowice, co jest jedną z przyczyn nieustannego paraliżu komunikacyjnego w samym centrum). Poruszanie się w tych warunkach utrudnia codzienne życie mieszkańców. Jesteśmy jednym z najbardziej komunikacyjnie sparaliżowanych miast na Śląsku!” - napisano w interpelacji, pod którą podpisał się Maciej Stieber wraz z grupą radnych z Klubu Radnych „Ziemia Pszczyńska”.

Radni pytali m.in. o to, co zrobiono, by poprawić sytuację w mieście. Chcieli dowiedzieć się, jakie działania prowadzone są w celu wprowadzenia opłat dla ciężarówek na DK 1, stworzenia prawoskrętu z ul. Bielskiej, budowy nowej obwodnicy, czy jak realizowany jest plan transportowy w gminie.

Burmistrz: radni pytając o korki budują kapitał polityczny

Burmistrz w odpowiedzi stwierdził, że nie sposób odnieść wrażenia, że interpelacja radnych „ma przede wszystkim na celu budowanie kapitału politycznego przed zbliżającymi się wyborami w 2018 roku”. A to wszystko przez to, że – jak przyznał Dariusz Skrobol – autorzy interpelacji wysłali ją do mediów zanim burmistrz mógł na nią odpowiedzieć (redakcja portalu pszczynska.pl oraz „Gazety Pszczyńskiej” nie otrzymała interpelacji od radnych, dokument był ogólnodostępny w Biuletynie Informacji Publicznej Urzędu Miejskiego - wyj. red.). Pytania radnych o zwalczanie korków nazwał „teatralnym przedstawieniem”.

D. Skrobol napisał, że obecny paraliż komunikacyjny powodują prace na DK 1. Burmistrz zarzucił radnym, że nie było ich, kiedy gmina rozmawiała na temat planowanej budowy węzła na DK 1 przy Kauflandzie, tunelu pod torami przy dworcu czy przejęcia w administrację od województwa ul. Żorskiej. Do działań, które mają ograniczyć korki zaliczył jeszcze m.in. wprowadzenie zielonej fali oraz zakazu wyprzedzania przez ciężarówki na DK 1 w Pszczynie czy starania o budowę zachodniej obwodnicy Pszczyny.

Burmistrz zaapelował do radnych o to, by nie uprawiać polityki. Podkreślił też, że kwestie związane z zarządzeniem drogi krajowej nie należą do kompetencji burmistrza. Na sesji, która odbyła się 21 września stwierdził, że interpelacja nie powinna być do niego kierowana.

Bo radni raz w miesiącu parkują przy ratuszu

Na jeszcze jedną rzecz zwrócił uwagę burmistrz w odpowiedzi. „Kończąc zastanawiam się, czy w sytuacji problemów związanych z nagminnym korkowaniem Pszczyny szanowni radni nie powinni zacząć zmian od siebie. Scenariusz comiesięcznych sesji rozpoczyna się od tego, iż część radnych usiłuje na siłę znaleźć miejsce do parkowania bezpośrednio w sąsiedztwie ratusza, co dodatkowo powoduje jeszcze większe utrudnienia w ścisłym centrum. A przecież bezpłatny pusty parking czeka na nich 350 m od ratusza, bez konieczności wjazdu na starówkę” - napisał D. Skrobol.

Odpowiedź na interpelację została odczytana przez burmistrza na czwartkowej sesji Rady Miejskiej. - O cokolwiek zapytamy będzie, że to działanie polityczne? Ja już to słyszę siódmy rok. Pan się miał odnieść do naszych pytań – zareagowała na odpowiedź burmistrza radna Renata Dyrda. 

Więcej o problemie korków w Pszczynie piszemy w aktualnym numerze „Gazety Pszczyńskiej” - w sklepach za 1 zł!

pako