Potrzebna współpraca gminy i powiatu

To jedne z najbardziej zniszczonych dróg w powiecie pszczyńskim. Konieczność ich pilnego remontu wydaje się bezsporna. Problemem jest, jak się można domyślać, brak wystarczających środków na tę inwestycję.

Na wrześniowej sesji Rady Powiatu Pszczyńskiego przewodnicząca rady, Barbara Bandoła zgłosiła wniosek o uwzględnienie w budżecie powiatu pszczyńskiego na 2016 r. środków na remont ulic Korfantego, Lompy i Topolowej (ciąg jednej drogi powiatowej). Fatalna nawierzchnia, liczne garby, brak pobocza i odwodnienia – tak w skrócie można opisać stan tych dróg.

W latach 2013-14 powiat pszczyński zlecił wykonanie projektu przebudowy tej drogi na odcinku od skrzyżowania z DW 933 w Górze do skrzyżowania z ul. Górnośląską w Gilowicach. Projekt przewiduje jej kompleksową przebudowę wraz ze wzmocnieniem nawierzchni jezdni, budowę ścieżki rowerowej i chodników. Szacunkowy koszt tego zadania to ok. 11,2 mln zł. Dodatkowo w 2015 r. opracowano dokumentację projektową na przebudowę ul. Korfantego od skrzyżowania z ul. Górnośląską do granicy lasu. Szacunkowy koszt tych robót to ok. 1,5 mln zł.

- Z uwagi na to, że łączny koszt wynosi 12,7 mln zł, wykonanie tego zadania jest możliwe wyłącznie przy udziale środków zewnętrznych. Planowaliśmy przebudowę drogi w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-20, ale ostatecznie nie uwzględniono w nim możliwości finansowania dróg powiatowych i gminnych – mówi starosta pszczyński, Paweł Sadza.

Szansę widzi natomiast w nowym Programie rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019. Program przewiduje 50% dofinansowanie inwestycji, jednak wartość dotacji z budżetu państwa na jedno zadanie nie może przekroczyć 3 mln zł na każdy rok.

- Konieczne byłoby więc podzielenie zadania na dwa etapy i składanie wniosków w dwóch kolejnych latach. Niezbędne jest jednak zabezpieczenie wkładu własnego w wysokości po 3 mln zł na każdy rok. Z pewnością nie uda się to bez udziału finansowego gminy Miedźna – mówi starosta, dodając, że powiat od lat współpracuje z gminami przy tak dużych przebudowach dróg na terenie powiatu.

Wójt gminy Miedźna Bogdan Taranowski tak chętny do współpracy jednak nie jest. - Możliwy jest symboliczny udział gminy Miedźna w finansowaniu tej inwestycji. Jakaś poważniejsza kwota nie wchodzi w grę, bo nie pozwalają na to możliwości finansowe gminy. Mamy do wykonania zadania własne, które realizujemy bez udziału powiatu czy województwa. Nie może być tak, że jak gmina nie da pieniędzy, to powiat nie przebuduje tej drogi - mówi Bogdan Taranowski.

Czy samorządy dojdą do porozumienia? Mieszkańcy czekają.

jack