Pomogła mu, a on ją okradł
Pszczyna | 10.09.2015, 08:39 |
W ręce pszczyńskich kryminalnych wpadł 26-letni mieszkaniec Pszczyny, któremu zarzuca się kradzież rozbójniczą w jednym z pszczyńskich salonów gier. Mężczyzna przed kradzieżą poprosił o pomoc swoją ofiarę. Z zapisu monitoringu wynika, że wykorzystał jej chwilową nieuwagę. W trakcie przesłuchań tłumaczył jednak, że do tego wszystkiego pchnął go jakiś impuls.
Do zdarzenia doszło końcem sierpnia w jednym z salonów gier znajdujących się na terenie miasta. Młody mężczyzna, po tym jak przegrał przeznaczoną na ten dzień pulę pieniędzy, postanowił opuścić lokal i iść do domu. O pomoc poprosił pracownicę salonu.
Chciał, żeby kobieta przytrzymała mu drzwi wejściowe, aby mógł wyjechać z środka swoim rowerem. Nie potrzebował jednak nikogo do pomocy, kiedy, jak to określił podczas składania wyjaśnień, pchnięty jakimś impulsem postanowił ukraść pieniądze.
Jego łupem padło schowane pod ladą w saszetce 1 000 zł. Skorzystał z chwilowej nieuwagi pracownicy, która pomagając mu stała częściowo na zewnątrz budynku. Kobieta w porę zauważyła moment kradzieży. Dlatego też próbowała ująć rabusia i odzyskać skradzione pieniądze.
Złapała go za rękaw, lecz silniejszy od niej mężczyzna odepchnął ją i zdołał uciec. Przebieg całego zdarzenia zarejestrowały kamery monitoringu. Kryminalni przejrzeli zapis i ustalili, że za sprawą kradzieży stoi mieszkaniec Pszczyny.
Mężczyzna usłyszał już zarzut dokonania kradzieży rozbójniczej. W takim przypadku kodeks karny przewiduje nawet do 10 lat za kratkami. O jego losie zadecyduje sąd i prokurator.
KPP Pszczyna
pako