Oszuści podszywają się pod pracowników ZUS-u!
Powiat | 07.02.2015, 15:38 |
ZUS w ostatnim czasie otrzymał dwa zgłoszenia od mieszkańców powiatu. Odwiedzili ich oszuści, podający się za pracowników tej instytucji. Bądźmy ostrożni!
- Zgłosiła się do nas mieszkanka powiatu pszczyńskiego. Zapytała, czy osoba o nazwisku, które nam podała jest pracownikiem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Okazało się, że ktoś podając się za pracownika ZUS-u, chciał wejść do jej mieszkania, żeby rzekomo wyliczyć świadczenie. Po weryfikacji okazało się, że to nie jest nasz pracownik – relacjonuje Beata Kopczyńska, rzeczniczka prasowa rybnickiego oddziału instytucji.
Całe szczęście, oszust trafił na świadomą osobę, która zanim wpuściła rzekomego urzędnika do domu, sprawdziła jego tożsamość. W ubiegłym tygodniu było jeszcze jedno podobne zgłoszenie od mieszkańca powiatu pszczyńskiego. Nieco wcześniej oszust próbował dostać się w ten sposób do jednego z mieszkań w Tychach.
Dlatego ZUS apeluje o ostrożność. Urzędnicy zauważają, że oszuści najczęściej proponują spotkanie pod pretekstem przeliczenia, wyliczenia emerytury albo sprawdzenia przebiegu ubezpieczenia. Wszystko po to, by oszukać, naciągnąć na zakupy, okraść lub wyłudzić dane od świadczeniobiorcy.
- Pracownicy ZUS-u odwiedzają swoich klientów w domach tylko w dwóch przypadkach: żeby sprawdzić prawidłowość wykorzystania zwolnień lekarskich lub żeby skontrolować płatnika składek, którego adresem wykonywania działalności jest dom lub mieszkanie prywatne. Mają zawsze z sobą legitymację i stosowne upoważnienie – tłumaczy Beata Kopczyńska.
Podkreśla, że pracownik ZUS-u nie ma po co przychodzić do domów emerytów. A to oni najczęściej padają ofiarą oszustw. - Oszuści mają sposoby na wyłudzenie takich danych, jak dane osobowe czy numer świadczenia emerytalno-rentowego, których nie należy podawać nieuprawnionym osobom. Wiedzą, gdzie emeryci zwykle trzymają pieniądze, potrafią też o to sprytnie podpytać. Proszą np. o rozmienienie banknotu o większym nominale i obserwują, skąd starsze osoby biorą pieniądze – mówi.
Co zrobić, jeśli do naszych drzwi zapuka osoba, podająca się za pracownika ZUS-u? - Należy poprosić o pokazanie legitymacji i uprawnienia. Następnie powinniśmy zadzwonić do najbliższego oddziału i spytać, czy jest to rzeczywiście urzędnik, czy instytucja wysyłała tą osobę i czy jej legitymacja jest prawdziwa – radzi B. Kopczyńska.
pako