Nocny pożar w Rudołtowicach. Spłonęły auta i warsztat

Wczoraj kilkanaście minut przed północą doszło do pożaru przy ul. Zawadzkiego w Rudołtowicach.

Właścicielka posesji, gdzie doszło do pożaru, kiedy zobaczyła płonącą stodołę, zdołała jedynie obudzić śpiących już o tej porze domowników i wyjechać z garażu peugeotem oraz przestawić na placu w bezpieczniejsze miejsce opla.

Niestety, ogień objął już wówczas większą część budynku stodoły. Akcja gaśnicza, która trwała prawie sześć godzin została zakończona po godz. 6.00 rano. Brały w niej udział dwa zastępy państwowej straży pożarnej i sześć ochotniczej. Na miejsce wezwano również pogotowia medyczne i energetyczne. Informację o całym zdarzeniu, dyżurny pszczyńskiej jednostki odebrał tuż po północy.

W trakcie akcji gaśniczej na miejscu zdarzenia pogotowie ratunkowe udzieliło pomocy trzem osobom w wieku od 26 do 60 lat, a najstarszą z nich zabrało do szpitala w Pszczynie.

Po zakończonych czynnościach ustalono, że nadpaleniu uległ garaż. Całkowicie natomiast spłonęła drewniana konstrukcja stodoły i sąsiadująca z tyłu wiata maszynowa. Spaliło się także wyposażenie, znajdującego się w środku warsztatu samochodowego i przechowywane tam cztery samochody. Renault kangoo, alfa romeo i toyota avensis spłonęły doszczętnie, natomiast nadpaleniu uległ przód citroena jumpera.

Nie zdołano jeszcze ostatecznie wycenić poniesionych przez właścicieli strat. Na chwilę obecną podawana jest kwota 150 tys. zł. Nie są znane także okoliczności tego zdarzenia. Pierwsze wnioski będzie można wysnuć po przesłuchaniu świadków, uzyskaniu wyników z przeprowadzonych przez biegłego badań i przeanalizowaniu materiałów z przeprowadzonych na miejscu zdarzenia oględzin.
KPP Pszczyna, KP PSP Pszczyna

pako