Nadwiślan przygotowuje się do ligi
21.02.2006, 13:02 |
Nadwiślan wiosną bez Czronego, ale znowu z Żupą.
Trzy porażki (z Czarnymi Piasek 3:4, Unią Bieruń Stary 2:4 i Górnikiem Wesoła1:4) oraz remis w ubiegłą sobotę z Górnikiem 09 Mysłowice (2:2). Oto dotychczasowy dorobek w grach sparingowych zawodników Nadwiślanu Góra.
Piłkarze Mirosława Wowry trenują cztery razy w tygodniu. Trzy razy na własnym obiekcie, raz w hali (Gilowice). Piąty dniem treningowym są mecze. Tak właśnie są traktowane spotkania kontrolne, a wyniki nie są w nich najważniejsze. – W sparingach ważniejsze jest biegani niż gra – mówi Andrzej Żupa, który po półrocznym pobycie w LKS Łąka wraca do Góry. Trudno się z tym nie zgodzić. Na śniegu nie zaprezentuje się przecież wspaniałej gry, a bieganie po białych boiskach jest zdecydowanie trudniejsze niż po zielonej trawie.
Oprócz Żupy na zajęciach w Górze pojawiają się także Mateusz Gazda (Czarni Piasek), Piotr Kolny (LKS Rudołtowice-Ćwiklice) oraz junior Damian Kajor. Działacze klubu bardzo by chcieli, żeby na wiosnę w składzie biało-niebieskich pojawił się inny junior Grzegorz Ulczok. Piłkarz ten jest wychowankiem Nadwiślanu, ale obecnie znajduje się w SMS-ie Bielsko-Biała. W sprawie jego powrotu mają spotkać się wiceprezes Andrzej Limańczyk i właściciel bielskiej szkoły, a jednocześnie trener GKS-u Jastrzębie, Wojciech Borecki.
Ubytki mogą być znaczące. Dotychczasowy lider formacji defensywnej, Wojciech Czorny postanowił zawiesić swoje piłkarskie występy. Byłemu piłkarzowi m.in. LKS Stara Wieś i Rymeru Niedobczyce regularne treningi kolidują z pracą zawodową, stąd taka decyzja. Nie wiadomo jak potoczą się losy Piotra Gawędy. Piłkarz bardzo chce odejść do Przełomu Kaniów. Nadwiślan na pewno lekką ręka zawodnika nie odda.
Dla klubu z Góry obecny sezon to już piąty sezon w klasie okręgowej. Od początku Nadwiślan plasuje się w górnej połówce tabeli. Nie inaczej jest w tym sezonie. Drużyna zajmuje w tabeli szóste miejsce. Na wiosnę celem zespołu jest utrzymanie tej pozycji.
Infopres