Goczałkowice proszą województwo o wsparcie

Goczałkowice

Z tutejszego urzędu do województwa wysłane zostały dziś pisma: do marszałka i wojewody.

Pierwsze dotyczy błędnych danych dotyczących gminy, które znalazły się w raporcie o sytuacji powodziowej. Mimo dwukrotnych interwencji, informacje nie zostały zaktualizowane. W związku z tym wójt przesłał do marszałka Bogusława Śmigielskiego pismo o następującej treści:



„Szanowny Panie Marszałku!
Wyrażam zdziwienie i ubolewanie z powodu treści „Raportu dot. sytuacji
powodziowej na terenie działania Śląskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w
Katowicach” w części dotyczącej rejonu Goczałkowic-Zdroju. Sytuacja powodziowa podana
w raporcie nie odpowiada stanowi faktycznemu i narastającemu zagroźeniu w części Gminy
obejmującej okolice stawu Rontok i ujścia Potoku Goczałkowickiego.
Oczekuję niezwłocznie aktualizacji „Raportu… zgodnie z meldunkami
przekazywanymi do Powiatowego Centrum zarządzania Kryzysowego w Pszczynie.Z poważaniem
Krzysztof Kanik
Wójt Gminy Goczałkowice-Zdrój”

Kolejne pismo wójt skierował m.in. do wojewody śląskiego, z prośbą o wsparcie w obliczu pogarszającej się sytuacji w rejonie stawu Rontok i ul. Debowej.


„Szanowny Panie Wojewodo!
Informuję, że pomimo stabilizacji sytuacji powodziowej w południowej części województwa
śląskiego następuje pogorszenie sytuacji w Goczałkowicach-Zdroju, w rejonie stawu Rontok i
ul. Dębowej.
Stan wody ciągle podnosi się Sytuacja staje się dramatyczna. Z 6 pomp straży pożarnej 5
uległo awarii. Obecnie oprócz pompowni KWK Silesia pracują 2 dodatkowe pompy
zorganizowane dzięki pomocy firm prywatnych. Pilnie załatwia się dalsze pompy. Są
problemy z zasilaniem wspomnianej przepompowni DK1 administrowanej przez kopalnię
KWK, która obecnie pracuje na agregacie prądotwórczym. W rejon ul. Dębowej napływa cały
czas woda z obszaru zlewni obejmującej Goczałkowice-Zdrój oraz południowo-wschodnią
część Gminy Pszczyna (część sołectwa Ćwiklice oraz Rudołtowice).
W dniach 18-19 maja wzmacniano i zabezpieczano przesiąkający wał przeciwpowodziowy
Wisły od strony stawu Rontok Mały, na długości ok. 200m, wybudowany po powodzi z lipca
1997r. Wzmacniano również wał przeciwpowodziowy na Potoku Goczałkowickim, w rejonie
przepustu przy ul. Stawowej, w miejscu wyrwy po powodzi z czerwca ubiegłego roku.
Ponadto wykopano rów odprowadzający nadmiar wody z rejonu ul. Dębowej do stawu
buforowego i stawu Rontok Duży.
Obecnie poziom wód na całym tym obszarze zrównał się i ciągle podnosi się. Ulice w tym
rejonie są nieprzejezdne, co dodatkowo utrudnia prowadzenie akcji ratunkowej. W przypadku
dalszego napływu wód z całej zlewni drastycznie zwiększy się powierzchnia zalanych
obszarów.
W rejonie stawu Rontok i ul. Dębowej zostały już zalane pola uprawne, złoża borowiny,
gospodarstwa rolne i budynki mieszkalne. W strefie zalania znajdują się firmy prywatne.
Dramat związany z powodzią potęguje fakt, ze klęską powodzi Mieszkańcy tych terenów w
okresie ostatnich 15 lat byli dotknięci już wielokrotnie; ostatni raz w czerwcu 2009r.
Tą dramatyczną sytuację pogarsza stan wody w międzywalu Wisły i brak możliwości
odprowadzenia tego nadmiaru wody.
W tej sytuacji zachodzi pilna konieczność obniżenia poziomu lustra wody w stawach Rontok i
na zalanych terenach.
Zadanie to przekracza moje kompetencje i możliwości gminy.
W związku z tym zwracam się z prośbą pomoc i natychmiastowe wsparcie.
Z poważaniem
Krzysztof Kanik
Wójt Gminy Goczałkowice-Zdrój”

(źródło: UG Goczałkowice)

agw