Województwo Śląskie ma własną kolej

09.04.2010, 11:48

Od czwartku województwo śląskie ma własną spółkę kolejową. Powstała, bo Przewozom Regionalnym grozi upadłość. - Jeżeli spełni się czarny scenariusz, będziemy przygotowani na przejęcie linii - zdradza marszałek Bogusław Śmigielski.

15 mln zł, cztery flirty oraz ogromne poparcie władz województwa - tym wszystkim dysponują na początek Koleje Śląskie, nowa spółka powołana w czwartek przez województwo śląskie. Do tej pory urzędnicy zapewniali, że firma będzie tylko uzupełniać ofertę Przewozów Regionalnych i jeździć na trasach, gdzie tradycyjnemu przewoźnikowi nie opłaca się tego robić. W czwartek okazało się jednak, że Koleje Śląskie będą miały dużo poważniejsze zadania. Spółkę powołano w trybie awaryjnym, na wypadek, gdyby Przewozy Regionalne (zadłużone na ponad 400 mln zł) ogłosiły w połowie roku upadłość.

Takie zagrożenie jest realne, rząd przygotował już nawet specjalną ustawę na ten temat. - Jeżeli czarny scenariusz się spełni, chcemy być na to przygotowani. Nawet gdyby zaistniała potrzeba przejęcia niektórych linii, by zapewnić ciągłość transportu pasażerskiego - zapewnia marszałek Śmigielski.

Z tego też powodu urzędnicy starają się, aby Koleje Śląskie szybko dostały niezbędną licencję na przewóz pasażerów oraz certyfikat bezpieczeństwa. Procedura trwa zazwyczaj dwa lata, ale z nieoficjalnych informacji wynika, że spółka może dysponować tymi dokumentami już w tym roku. Szybko wyłonione zostaną też władze spółki. W przyszłym tygodniu powołani zostaną jej prezes, trzej członkowie rady nadzorczej oraz prawdopodobnie trzech, czterech pracowników merytorycznych. - Im szybciej, tym lepiej - mówi Łukasz Czopik, sekretarz województwa.

Na początek Koleje Śląskie mają dysponować czterema flirtami. Dołączy do nich osiem elfów, które województwo kupi za 187 mln zł od bydgoskiej Pesy. Pierwszy elf z barwami województwa śląskiego zaprezentowany zostanie na czerwcowych targach w Berlinie, a na Śląsk przyjedzie być może już w październiku.

Niewykluczone, że województwo kupi też 10 starszych elektrycznych składów, dzięki czemu spółka mogłaby jeździć na najbardziej uczęszczanych trasach w regionie - z Gliwic do Częstochowy czy z Częstochowy do Bielska-Białej. Planowane jest też uruchomienie szybkiego połączenia z Tychów przez Katowice i Sosnowiec do Dąbrowy Górniczej. Koleje Śląskie chcą też w przyszłości obsługiwać połączenia z innymi regionami, m.in. z Krakowem.

Śmigielski zapewnia, że Koleje Śląskie nie będą konkurować z Przewozami Regionalnymi, których województwo jest współwłaścicielem. - W ten sposób działalibyśmy na szkodę własnej spółki - mówi marszałek i dodaje, że możliwy jest też inny scenariusz: jeżeli Przewozy Regionalne będą dobrze wywiązywać się ze swoich zadań, działalność Kolei Śląskich może zostać zawieszona.


(Źródło: Gazeta Wyborcza Katowice)

akm

T G+ F

Zobacz także

Zima dla bezdomnych to najtrudniejszy czas. Jak pomóc? Na Śląsku działa specjalna infolinia
Zima dla bezdomnych to najtrudniejszy czas. Jak pomóc? Na Śląsku działa specjalna infolinia
Kolej na Knurów: petycja o utworzenie bezpośrednich połączeń do Gliwic
Kolej na Knurów: petycja o utworzenie bezpośrednich połączeń do Gliwic
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18