Dzielnicowy jak kromka chleba
Powiat | 11.02.2017, 09:52, aktualizacja: 12:05 |
Nie prowadzą już dochodzeń ani spraw o wykroczenia. Więcej czasu poświęcają za to na spotkania z mieszkańcami. Dzielnicowi, bo o nich mowa, mają od niedawna inne obowiązki.
Zmiany wynikają z zarządzenia, podpisanego w ubiegłym roku przez Komendanta Głównego Policji, nadinsp. Jarosława Szymczyka. Oficjalnie obowiązują od 1 stycznia. Sprowadzają się głównie do tego, że dzielnicowi nie muszą już wykonywać zadań policjantów służby prewencyjnej. Zamiast tego, mogą się skupić na swoich obowiązkach.
- Wcześniej dużo czasu zajmowały nam na przykład przesłuchania. Teraz nie musimy się tym już zajmować. Więcej czasu możemy za to poświęcić na rozmowę z obywatelem, wysłuchanie i rozwiązanie jego problemów, a także na obserwację swojego rejonu - zauważa mł. asp. Izabela Lis, dzielnicowy pszczyńskiego osiedla Śródmieście.
- Dla nas najbardziej uciążliwe było to, że czasami spotykaliśmy się z mieszkańcem, który - darząc nas zaufaniem - przedstawiał nam jakiś problem. My mu udzielaliśmy rad. A za kilka dni przychodziło pismo o tym, by go ukarać za coś, co zrobił w innym mieście. To nam uniemożliwiało budowanie zaufania - dodaje asp. szt. Wiesław Fliś, dzielnicowy sołectw Piasek, Czarków i Jankowice.
Nowy program, inne zadania
Zmieniony zakres zadań dzielnicowych wynika z programu „Dzielnicowy bliżej nas”. - Ma on służyć zbliżeniu dzielnicowego do mieszkańców z jego rejonu. Tak, by ten policjant mógł dotrzeć do każdego, kto potrzebuje jego pomocy, bez patrzenia na zegarek. Zwłaszcza, że osoba, która decyduje się na wykonanie telefonu do dzielnicowego, nie robi tego pochopnie, ale często przygotowuje się do tego tygodniami - tłumaczy asp. sztab. Karolina Błaszczyk, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pszczynie.
Program „Dzielnicowy bliżej nas” zakłada również specjalistyczne kursy dla funkcjonariuszy, a także badanie ich predyspozycji psychologicznych do pełnienia tej funkcji. - Dzielnicowy ma być jak kromka chleba - powszechny, powszedni i przede wszystkim dobry - dodaje Karolina Błaszczyk.
Internetowy i bezpośredni kontakt
Kontakt z dzielnicowymi ułatwia dostępna na smarftonach bezpłatna aplikacja „Moja Komenda”. To zbiór informacji o poszczególnych policjantach i rejonach, w których pracują.
- Warto przypomnieć, że każdy dzielnicowy ma swój służbowy telefon oraz skrzynkę mailową. Nie wolno jednak zapominać o kontakcie bezpośrednim. A ułatwiają go punkty przyjęć, w których dzielnicowi mają swoje dyżury. Tam też wykonuje się czynności doraźne - po to, by mieszkańcy, chcąc zgłosić swój problem, nie musieli na przykład jechać do oddalonej od nich o kilkanaście kilometrów Komendy Policji - dodaje Wiesław Fliś.
W czym pomoże dzielnicowy?
Dzielnicowy to tak zwany „funkcjonariusz pierwszego kontaktu”. Sprawy, którymi się zajmuje, są bardzo różne. Przykładowo, pełni rolę mediatora w sąsiedzkich sporach albo pomaga w zredagowaniu pism do różnych instytucji.
- Zdarza się tak, że przychodzi ktoś, kto dostał urzędowe pismo, którego do końca nie rozumie. Rolą dzielnicowego jest wtedy wytłumaczenie, co to jest za instytucja, z czym się to wiąże i jakie mogą być konsekwencje - mówi Wiesław Fliś.
Podkreśla, że największą satysfakcję w tej pracy sprawia postrzeganie dzielnicowego jako „swojego” policjanta. - To pokazuje, że ci ludzie nas darzą zaufaniem. A na tym nam zależy najbardziej - dodaje.
Natalia Siuta
jack
Zobacz także
Komentarze:
Niedługo już nic nie będą robić.
możecie se do mnie dzwonić i tak nie odbiorę :)))
Wujek sprawdź sobie na www policji
Dobrze by było żeby podać informację o dzielnicowych z danego rejonu i kiedy i gdzie mają dyżury.