Piasek: chciała spalić trawę. Została poważnie poparzona
Piasek | 04.04.2017, 14:53 |
Wiosna to okres, kiedy rozpoczyna się proceder nielegalnego wypalania traw. Stanowi on szkodę dla natury, a strażacy określają go jako spore zagrożenie pożarowe. Ostatnią ofiarą tego typu praktyk była 60-letnia mieszkanka Piasku.
Kobieta chcąc wykorzystać słoneczną pogodę, postanowiła "uporządkować" teren na nieogrodzonej działce. Z relacji świadków wynikało, że rozpaliła w tym celu ognisko, chcąc spalić suchą trawę i gałęzie.
Niestety, nie przewidziała, że w wyniku podmuchów wiatru ogień bardzo szybko się rozprzestrzeni. Kobieta całkowicie straciła panowanie nad sytuacją, do tego stopnia, że sama w trakcie próby gaszenia ognia została dotkliwie poparzona.
Nie wiadomo, jaki byłby finał tej historii, gdyby nie pomoc sąsiadów, którzy wezwali na miejsce służby i pomogli rannej 60-latce. Kobietę z objawami zaczadzenia oraz z poważnymi poparzeniami twarzy, klatki piersiowej, nóg i dróg oddechowych przewieziono do szpitala śmigłowcem pogotowia lotniczego. Trafiła do specjalistycznego szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Policja przypomina, że zgodnie z przepisami Ustawy o ochronie przyrody, a także kodeksu wykroczeń, za wypalanie traw grozi kara aresztu albo grzywna, nawet do 5000 zł. W przypadku, gdy ogień niebezpiecznie rozprzestrzeni się i zagrozi zdrowiu lub życiu ludzi, albo budynkom, konsekwencje prawne mogą być znacznie poważniejsze.
KPP Pszczyna
maj