Co dalej z Iskrą?

23.06.2008, 18:53

Zaledwie rok trwała kolejna przygoda Iskry Pszczyna z klasa okręgową. Zespół z Pszczyny był zdecydowanym outsiderem „okręgówki”.

- Po zdobyciu awansu nadzieje były duże. Liczyłem, że się utrzymamy, ale letni okres przygotowawczy chłopcy odpuścili. O bardzo kiepskim wyniku zadecydowały pierwsze mecze sezonu. Gdybyśmy na początku wygrali 2-3 spotkania, byłoby zupełnie inaczej. Później chłopcy byli tak zrezygnowani, że na końcówkę rundy jesiennej mięliśmy problem zebrać skład na mecz – mówi Artur Zemlak, który wprowadził Iskrę do „okręgówki” i był trenerem w rundzie jesiennej, gdzie jego podopieczni zdobyli tylko trzy punkty.
Zimą w Iskrze dużo się zmieniło. Przede wszystkim zarząd, na czele którego stanął prezes Adam Dulniok. Z funkcji trenera zespołu seniorów zrezygnował Zemlak, który jednak pozostał w klubie jako piłkarz i przejął opiekę nad drużynami trampkarzy. Zastąpił go Kornel Ryguła. Zimą przyszło wreszcie kilku doświadczonych graczy (m.in. Artur Ryguła, Zdzisław Operchalski czy Piotr Bielecki, w sumie około 10 zawodników).

Wszystkie nadzieje pszczynian na utrzymanie wzięły w łeb już w pierwszym wiosennym spotkaniu z Unią Bieruń Stary. Nie dość, że Iskra przegrała 0:1 to straciła Damiana Kruszyńskiego i przede wszystkim Rafała Fotka, ostoję bloku defensywnego, którzy odnieśli groźne kontuzje. – Trochę nam to wszystko się skompilowało. Gra w rundzie wiosennej nie była zła, ale zabrakło konsekwencji w tyłach. Trener Ryguła cały czas musiał ustawiać naszą obronę inaczej. To nie wpływało dobrze na wyniki – relacjonuje Zemlak.

Iskra zaskoczyła dopiero na koniec. Pszczynianie wygrali dopiero w 28. kolejce z Piastem Leszczyny 3:2, ale dla Kornela Ryguły był to… ostatni mecz w roli szkoleniowca pszczynian. Jego miejsce zajął Bogdan Prusek, który dopiero co został królem strzelców IV ligi i z Beskidem Skoczów zakończył czwartoligowy sezon na trzeciej pozycji. – Dostałem propozycję i ją przyjąłem – mówi krótko. Jego debiut wypadł na mecz ze Śląskiem Świętochłowice, który zakończył się zwycięstwem 3:2. W przyszłym sezonie Prusek wzmocni także zespół jako piłkarz.

– Będziemy wszystko budować od początku. Przede wszystkim głównym celem jest zdobycie sponsorów. Jeżeli będą sponsorzy, uda nam się stworzyć silny zespół. Jak powiedział nam Prusek, pierwsze rozmowy z potencjalnymi piłkarzami, którzy mogliby wzmocnić Iskrę zostały już odbyte. – Na razie nie mówmy o nazwiskach – odpowiedział zapytany kto jest w jego kręgu zainteresowań. Czy jest nim także Paweł Stalmach? – Chętnie bym go widział w Iskrze. Rozmawiałem już z nim na ten temat, ale jeżeli będzie miał oferty z wyższych lig, nie będę go tu ściągał. To będzie jego decyzja, gdzie zagra w przyszłości – mówił Prusek.

Co będzie dalej z Iskrą? Czy zespół z Bogdanem Pruskiem w ataku włączy się do walki o powrót do „okręgówki”? – Wydaje mi się, że nie. Naszym marzeniem jest to, żeby grać w większości zawodnikami z Pszczyny. Chcemy budować silną drużynę na bazie zawodników z Pszczyny i juniorów Heńka Wity. Naszym marzeniem jest być w środku tabeli „okręgówki” swoimi zawodnikami. Co z tego wyjdzie? Zobaczymy – zakończył Artur Zemlak. (fot. Infopres, Gazeta Pszczyńska)

rin

T G+ F

Zobacz także

Co dalej z S1?
Co dalej z S1?
Raport ligowy: pechowy remis Łąki, Nadwiślan górą nad Iskrą
Raport ligowy: pechowy remis Łąki, Nadwiślan górą nad Iskrą
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18