Chcą w taksówkarza, biją w pacjenta

06.03.2008, 09:56

Pszczyna

- Od 25 lat jeżdżę taksówką i nigdy z taką sytuacją się nie spotkałem – zadzwonił do nas pszczyński taksówkarz Michał Hess, mówiąc, że odkąd przyszpitalny parking obsługuje firma Vertex, nie wpuszcza taksówkarzy na teren szpitala.


- Często wozimy ludzi starszych, schorowanych, mających problemy z poruszaniem się. Wcześniej mogliśmy wjechać na teren szpitala i wysadzić ich przed samym wejściem, teraz parkingowy żąda za to opłaty – kontynuuje taksówkarz.
Próbowaliśmy się skontaktować z firmą Vertex, jednak bezskutecznie. Konkurs ofert na dzierżawę parkingu ogłoszony przez ZOZ, zakładał, by usługi były świadczone zgodnie z postanowieniami zarządzeń oraz regulaminów wydanych przez dyrektora ZOZ-u. Zastępca dyrektora ds. techniczno-administracyjnych Jerzy Borowiec, powiedział nam, że sytuacja, w której taksówek nie wpuszcza się na teren szpitala, nie powinna mieć miejsca. Wręcz przeciwnie, powinny być one traktowane jako pojazdy uprzywilejowane. - Parkingowy nie może pobierać opłaty za wyjazd taksówki na teren szpitala. Wydam odpowiednie dyspozycje. Proszę uważać sprawę za załatwioną – powiedział, gdy przedstawiliśmy mu sprawę.

Ta okazała się jednak bardziej skomplikowana. Kilka dni później parkingowy znowu żądał opłaty od taksówkarza. – Ten pan twierdzi, że parking jest jego i nie mamy prawa tu stać i czekać na klienta – mówił nam Michał Hess, który akurat przywiózł do przychodni dwie starsze panie z osiedla. Jedna miała problemy z poruszaniem, każdego dnia musi stawić się w szpitalu na zmianę opatrunku i zastrzyk. – Przejście tego kawałka ze szpitala do taksówki sprawia mi problem. Przecież pan taksówkarz nie chce wjechać na teren szpitala dla własnych korzyści, tylko dlatego, żeby mi pomóc. A ktoś robi problem o 2 złote – słusznie zauważa kobieta.

Parkingowy, który był akurat w pracy, powiedział nam jasno, że słyszał, iż dyrektor Borowiec wydał zarządzenie, żeby taksówki na teren szpitala wpuszczać za darmo, jednak jego przełożony nakazał mu nadal pobierać opłatę. – Pan dyrektor nie ma mi prawa rozkazywać. Szef jasno powiedział, że mam nie wpuszczać taryfiarzy za darmo, bo skoro oni kasują za kursy, niech płacą za wjazd – mówi parkingowy.

Ponownie skontaktowaliśmy się więc z dyrektorem Borowcem. - Po pani telefonie wystosowałem pismo do dyrekcji firmy wręcz nakazujące nieodpłatne wpuszczanie taksówek z chorymi na teren szpitala. Myślałem, że sprawa jest załatwiona. Nie miałem żadnych sygnałów, że jest inaczej aż do pani dzisiejszego telefonu. W takim razie dojdzie do konfliktu, bo tak być nie może – tłumaczy Jerzy Borowiec. Ponownie wydał też zarządzenie o bezpłatnym wpuszczaniu taksówek, wysłał też stosowne pismo do siedziby firmy. Jego zdaniem sprawa jest załatwiona i zarządzenie powinno być respektowane. Nie można tutaj jednak nie odnieść wrażenia, że głównym problemem w tej sprawie jest zwyczajnie ludzka złośliwość i upór dla zasady firmy i parkingowego, który bądź co bądź wykonuje jedynie polecenia. Szkoda tylko, że nie zdają sobie sprawy, że nie cierpią na tym taksówkarze, ale pacjenci...

ram

T G+ F

Zobacz także

Krzyżowice: Tragiczna śmierć taksówkarza
Krzyżowice: Tragiczna śmierć taksówkarza
Chcą skatepark
Chcą skatepark
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18