Zbiory nie będą bezpieczne?
30.08.2013, 12:41 |
Pszczyna
Stare powozy, historyczne karety – to wszystko jeszcze w tym roku miało trafić do odnowionych stajni. Póki co nie trafi, bo obiekt ma znaczne wady w systemie zabezpieczeń.
Pod koniec czerwca burmistrz Dariusz Skrobol oraz dyrektor Muzeum Zamkowego Maciej Kluss podpisali umowę użyczenia stajni. Od lipca odnowiony za ponad 10 mln zł obiekt zarządzany jest przez Muzeum Zamkowe. Ale nie może odpowiednio funkcjonować, bo nie wszystko w nim jest takie, jakim być powinno.
W lipcu do stajni przyjechali przedstawiciele Narodowego Instytutu Muzealnictwa i Ochrony Zbiorów (NIMOZ), by sprawdzić stan ich bezpieczeństwa. Delikatnie rzecz ujmując, opinia specjalistów nie była najlepsza. - Zaleceń jest 24. Wynika z nich, że przede wszystkim konieczna jest wymiana wszystkich drzwi i okien, zmiany w zabezpieczeniach przeciwpożarowych czy przeprojektowanie całego systemu alarmowego. Zbiory w takim obiekcie nie byłyby dostatecznie bezpieczne – mówi Maciej Kluss. Okazuje się na przykład, że w stajniach zamontowane kamery są... analogowe, a nie cyfrowe.
NIMOZ z resztą już w 2010 roku sygnalizował, że pewne rzeczy w stajniach są do poprawienia. Jak widać, do zaleceń tej państwowej instytucji się nie zastosowano. W maju br. muzeum otrzymało za to pismo z Urzędu Miejskiego, w którym informowano, że systemy zabezpieczeń są bez zarzutu. - To pismo nas nieco uspokoiło – mówi Kluss.
Burmistrz Dariusz Skrobol zwraca uwagę na to, że wszystko w stajniach zostało przygotowany zgodnie z projektem. - Był to projekt, który powstał na podstawie koncepcji, którą otrzymaliśmy od dyrektora Muzeum Zamkowego. Takiego systemu zabezpieczeń, o którym mówimy obecnie w projekcie po prostu nie było – podkreśla.
- Należy się cieszyć, że obiekt został uratowany. Ale teraz czeka nas mnóstwo dodatkowej pracy i olbrzymie wydatki, by dostosować go do wymogów obiektu muzealnego, w którym można prezentować zbiory muzealne – przyznaje Kluss. Jego zdaniem potrzebnych jest ok. 500 tys. zł! Gmina zarezerwowała 100 tys. zł, w kosztach partycypować ma też Urząd Marszałkowski.
Wszystkie niezbędne prace zdaniem dyrektora Muzeum Zamkowego potrwają prawdopodobnie tak długo, że eksponaty pojawią się w stajniach dopiero jesienią przyszłego roku. Natomiast jeszcze we wrześniu będzie można tam podziwiać wystawy czasowe, np. historii obiektu czy poświęconej łowiectwu. (źródło: ”Gazeta Pszczyńska”)
pako