Zawody w wyciskaniu sztangi i przeciąganiu liny
01.06.2006, 14:33 |
Pszczyna
Wielki Piknik Pszczyński był okazją do tego, aby wyłonić największego siłacza spośród publiczności. U boku Michała Wilka, Ryszarda Wszoły i Grzegorza Zydka można było spróbować własnych sił.
Reprezentanci AWF Katowice są jednymi z najlepszych zawodników na świecie w wyciskaniu sztangi na ławeczce. Była więc okazja do tego zobaczyć mistrzów w akcji. Wydaje się, że ciężar 200 kg, który wyciskał Michał Wilk był traktowany jako lekki trening. Rekord życiowy tego zawodnika wynosi 270 kg.
Turniej w wyciskaniu sztangi rozpoczął się od sesji kwalifikacyjnej. Zawodnik, który pięciokrotnie zaliczył próbę z ciężarem 55 kg przechodził do rundy finałowej. Mimo iż na początku chętnych nie było zbyt wielu, z minuty na minutę impreza się rozkręcała. Burmistrz Pszczyny, Krystian Szostak, który ufundował puchar pokazał publiczności, że pszczyńscy urzędnicy do słabeuszy nie należą. Nie dość, że w eliminacjach spokojnie zaliczył swoją próbę, to na dodatek w finale z 17 powtórzeniami znalazł się w czołówce. Z tym, że finaliści musieli uporać się z ciężarem 75 kg. Zwycięzca zaliczył 23 powtórzenia.
W zawodach przeciąganiu linii wystartowały reprezentacje trzech katowickich uczelni: Uniwersytetu Ślaskiego, Akademii Ekonomicznej oraz Górnośląskiej Wyższej Szkoły Handlowej. Najlepsi okazali się studenci tej ostatniej placówki, którzy dwukrotnie pokonali swoich rywali.
Zażartą walkę o drugie miejsce stoczyły drużyny UŚ i AE. Ostatecznie drugie miejsce przypadło studentom Akademii Ekonomicznej. Na koniec panie z wszystkich drużyn wyzwały na pojedynek przedstawicieli katowickiej AWF. Michał Wilk, Ryszard Wszoła oraz Grzegorz Zydek tym razem musieli uznać wyższość sześciu studentek.
pin