Zawieszone kursy

Powiat

Od stycznia nie kursują autobusy, które jechały przez Frydek wieś. Jeżeli do trzech miesięcy od momentu zamrożenia ich w rozkładzie nie ruszą lub przewoźnik nie wykaże, że są nierentowne, starostwo cofnie mu zezwolenie na obsługę linii z Pszczyny na Wolę. PKS zapowiada, że od 16 marca kursy mają ruszyć.


Komunikacja w powiecie pszczyńskim nie ma się najlepiej. Samo miasto, któremu przecież daleko do Amsterdamu, zaczęło być przedstawiane jako „miasto rowerów”. Jest jeden PKS i kilku przewoźników prywatnych, którzy jednak dysponują znacznie mniejszymi pojazdami, popularnie nazywanymi busami. Do naszej redakcji docierają sygnały ze strony mieszkańców, że kursów w powiecie jest za mało. Na domiar złego niektóre od stycznia zostały zawieszone. Ich brak to największy kłopot dla mieszkańców Frydka, bo nie ma tych, które wjeżdżały do wsi. A to oznacza, że trzeba przejść jakieś dwa kilometry do przystanku obok kościoła, przy ul. Górnośląskiej, albo do Miedźnej, gdzie jest jeszcze dalej. Tym, którzy dojeżdżają do szkoły albo pracy, daje się to we znaki, szczególnie że styczeń i luty to średnio przyjemne miesiące na zażywanie codziennych spacerów, bo małe autobusy tamtędy nie jeżdżą.

Jest jeszcze jeden problem. – Córka jeździ rowerem na przystanek przy kościele, żeby zwiększyć prawdopodobieństwo, że zmieści się do busa. Wychodzi z domu przed 6.00, żeby zdążyć na pierwszą lekcję. To problem wielu mieszkańców sołectwa, o czym rozmawialiśmy na zebraniu sołeckim – mówi sołtys Frydku, Janusz Pławecki i dodaje, że został zgłoszony wniosek w tej sprawie, który ma zostać przesłany do pszczyńskiego starostwa.

Więcej na ten temat czytaj w najnowszym wydaniu _”Gazety Pszczyńskiej” (nr 5, 10 marca 2009)

agw