Zamęt wokół wieży

Pszczyna

Jeszcze niedawno mieszkańcy martwili się, że wieża ciśnień niszczeje,, a kolejne pomysły spalają na panewce. Prace ruszyły, a wraz z nimi kłopoty – dla najbliższych sąsiadów inwestycji.

Na obiekcie przy ul. Kilińskiego trwają roboty. Szerokość jednego z wjazdów została mocno uszczuplona, a pomiędzy Pszczyńskim Towarzystwem Budownictwa Społecznego a bankiem w ogóle nie da się przejechać.
Problem mają pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej, PTBS-u i osoby, które dzierżawią od PTBS-u pomieszczenia. Ci ostatni są najbardziej oburzeni. - Sprzedana została wieża wraz z działką, na której jest wjazd, przez który przez tydzień nie można było przejechać. Nie mam nic przeciwko inwestycji, ale nikt nas wcześniej nie poinformował, że będą jakiekolwiek utrudnienia – Janina Szafron-Michalik ma tutaj przychodnię i podkreśla, jak wielki jest to dyskomfort dla pacjentów. - Straciliśmy część parkingu, pobliski market zabrania parkowania na swoim, a na drodze też nie wolno zostawiać samochodu. Jak ma się tutaj dostać osoba niepełnosprawna albo wjechać karetka? - pyta.

O tym, że działka jest sprzedana, prezes zarządu PTBS-u wiedział. - O fakcie planowanego ogrodzenia placu budowy dowiedzieliśmy się od inwestora w piątek po południu. Inwestor rozpoczął te prace w poniedziałek, tzn. 3 dni po poinformowaniu nas. Jedyne działania jakie w zaistniałej sytuacji spółka mogła podjąć, polegały na jak najszybszym stworzeniu prowizorycznego zjazdu z chodnika na naszą działkę. Zjazd ten umożliwia dostęp m.in. do gabinetów medycznych osobom niepełnosprawnym oraz matkom z wózkami dla dzieci. Zdajemy sobie sprawę z uciążliwości takiego rozwiązania – tłumaczy prezes Aleksander Ślęczka i dodaje, że spółka podjęła starania w celu uzyskania pozwolenia na budowę nowego wyjazdu z działki.
Zgodę na jego modernizację – wraz z warunkami, które trzeba uwzględnić w projekcie - wydał 29 sierpnia Urząd Miejski, na prośbę PTBS-u, która wpłynęła dzień wcześniej. Czyli tuż po tym, kiedy pojawiły się problemy wokół wieży. Ale co ciekawe, w Wydziale Gospodarki Komunalnej miejskiego magistratu widnieje inne pismo, właściciela wieży ciśnień, niemalże identyczne, z kwietniową datą, z prośbą o zgodę na wjazd. - Odpowiedź urzędu była taka, że godzimy się na wjazd – Maria Łepska, naczelniczka wspomnianego wydziału tłumaczy, że to oczywiste, iż jeśli dany wniosek spełnia wymogi formalne, nie ma powodów, by zgody nie wydać.

Na razie PTBS tworzy dokumentację, która trafi do Starostwa Powiatowego. - Sprawa jest pilna i w takim też trybie podpisane zostanie pozwolenie – wicestarosta Zygmunt Jeleń przyznaje, że sprawą wjazdu trzeba było zająć się wcześniej, choćby z uwagi na ośrodek zdrowia. Pojawia się jednak pytanie, kiedy i kto miał się tym zająć, bo w końcu ktoś sprzedał działkę, na której był ten sławny dziś wjazd. - Po raz kolejny muszę odpowiadać za coś, o czym zadecydowano w poprzedniej kadencji. To pytanie do ówczesnego burmistrza i Rady Miasta. Mogę tylko z ubolewaniem powiedzieć, że gmina nie uzgodniła tego z PTBS-em, a teraz ten ma problem, bo musi zrobić nowy wjazd – komentuje burmistrz Krystian Szostak. I wjazd zrobi, o czym zapewnia prezes Ślęczka. - Jak tylko otrzymamy pozwolenie na budowę nowego wyjazdu, od razu przystępujemy do wykonania go na własny koszt - mówi prezes. - Nie wiem, jak będzie wyglądał teren okalający wieżę ciśnień po zakończeniu budowy. Zależy to wyłącznie od inwestora. To on także zadecyduje o ewentualnym ogrodzeniu swojej posesji. Zapewniam, że w przypadku powstania jakiegokolwiek zagrożenia na naszym terenie wynikającego z prowadzonych przez inwestora prac budowlanych będziemy interweniowali u kierownika budowy oraz u samego inwestora.

Co na to wszystko właściciel wieży ciśnień? - Na czas budowy musieliśmy ogrodzić teren. Udało nam się nawet wynegocjować kawałek działki od banku, ale to i tak bardzo mało miejsca na prowadzone prace. Wieża zostanie obłożona rusztowaniami i siatkami, a potem ogrodzenie zostanie cofnięte – Wojciech Kania uspokaja, że żadne roboty, które zagrażałyby bezpieczeństwu się nie szykują i zdradza, że w wieży powstaną restauracje.

agw