Żabką po ciemku

Wola

Od ponad roku na wolańskim basenie klientom fundowana jest dodatkowa atrakcja. Ale nie przez Gminny Ośrodek Sportu i Rekreacji, ale firmę, która dostarcza energię.

A właściwie nie dostarcza, bo co rusz wyskakuje jakaś awaria. - Klienci są niezadowoleni, żądają zwrotu pieniędzy. Ponosimy straty finansowe i marketingowe – mówi kierownik Ireneusz Mietliński.
Trudno oczekiwać od Vattenfalla, żeby umiała przewidzieć awarię. O planowanych wyłączeniach prądu informuje. Problem leży w innym miejscu, że od roku co rusz albo nie ma prądu, albo następuje spadek napięcia. Zebrał się tego spory wykaz, od stycznia 2007 roku do 1 kwietnia br. czasami sa to przerwy kilkuminutowe, czasami sięgają godziny. Ostatnie dwie są najdłuższe. 6 marca prądu nie było od 19.30 do 22.30. W prima aprilis na amatorów pływania też czekała „niespodzianka” - od 19.30 do 21.00.

Basen to obiekt, przez który przewija się dziennie setki ludzi. Jedni przychodzą popływać, drudzy zaglądają do sklepów. - Obniżenie napięcia czy brak energii dezorganizuje pracę firm i sklepów w obiekcie. Urządzenia (centrale NW, pompy, szafy sterownicze itp.) ulegają awarii i przy każdorazowym rozruchu pobierają dodatkową ilość energii. Kierownictwo pływalni zdecydowało, że wystąpi do Vattenfalla o zwrot strat poniesionych w wyniku niewłaściwego dostarczania energii. W Vattenfallu dowiedzieliśmy się, że faktycznie, awarii na basenie jest sporo. - Ale to awarie, których się nie da przewidzieć. Zdajemy sobie jednak sprawę z ich uciążliwości. Ta z pierwszego kwietnia to przepalony kabel średniego napięcia. Staramy się na bieżąco naprawiać usterki i mamy nadzieję, że ta była ostania – tłumaczy Marek Knapik z firmy Vattenfall. Z odszkodowaniem już nie wygląda tak różowo. - Zgodnie z umową, jeśli przekroczymy ilość 11 jednorazowych wyłączeń, a czas braku prądu przekroczy 24 godziny, wtedy pływalnia może domagać się odszkodowania – mówi Knapik, a my podliczamy wykaz zanotowanych awarii. Jest ich 14, ale czas krótszy. - Sytuacja jest patowa, ale chociaż spróbujemy – zapewnia kierownik.
(źródło: _”Gazeta Pszczyńska”)

agw