Wyjątku nie będzie
06.11.2008, 10:59 |
Suszec, Kryry
Okazuje się, że w gminie nie sprawdza się powiedzenie, że pieniądze mogą wszystko. Bo mimo deklaracji pokrycia kosztów, zmian w planie nie będzie.
Chodzi o plan zagospodarowania przestrzennego sołectwa Kryry. Państwo Brygida i Ludger Peitz złożyli w lipcu i wrześniu tego roku pisma do gminy, z prośbą, by zmienić sposób zagospodarowania dwóch działek. Oczywiście na ich koszt. Na pierwsze pismo odpowiedzi udzieliła komisja gospodarki komunalnej oraz ładu i porządku. Widniało w niej, że „wniosek zostanie włączony do rejestru wniosków do zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego sołectwa Kryry, bez określenia ostatecznego terminu załatwienia sprawy”. Plan obowiązuje od 2005 roku i zostały w nim już uwzględnione wszelkie uwagi mieszkańców, łącznie z tymi, które dotyczą rozbudowującego się zakładu przetwórstwa pieczarek.
Wszelkie zmiany nie są jednak kwestią naniesienia poprawek, bo ustawa wymaga, żeby w takich przypadkach przeprowadzić taką procedurę, jak przy uchwalaniu nowego planu. Poza tym, nawet jeśli nie byłoby ustawowych obwarowań, gmina nie może stwarzać precedensu, nawet w przypadku poniesienia kosztów przez wnioskodawcę, że coś można zrobić „poza kolejką”. Poza tym kosztami musi zostać obciążona gmina, nie mieszkaniec, który chce dokonać zmian, a to wydatek rzędu 40 tys. zł (brutto). Ewentualne wydatki na zmiany w planie gmina musi zabezpieczyć w przyszłorocznym budżecie. Tego jednak jeszcze radni nie uchwalali.
Sprawa państwa Peitzów trafiła na sesję Rady Gminy i radni zostali poproszeni o wyrażenie stanowiska w tej sprawie. Ci jednogłośnie nie zgodzili się, by wybiórczo potraktować wniosek. Zostanie uwzględniony w odpowiednim czasie, kiedy na wniosek wójta lub radnych trzeba będzie wprowadzić do planu jakieś zmiany. Jeżeli to nastąpi, zainteresowani zostaną o tym powiadomieni, zresztą jak każdy z mieszkańców, bo tego typu informacje podawane są do wiadomości publicznej. Właśnie po to, by był czas na zgłoszenie swoich uwag i wniosków.
agw