W procesie burmistrza zeznawali świadkowie obrony

15.01.2014, 13:10

Pszczyna

Były skarbnik gminy oraz naczelniczka wydziału finansowego zeznawali w procesie burmistrza.


Urząd Skarbowy w Pszczynie po kontroli Najwyższej Izby Kontroli, która ujawniła nieprawidłowe prowadzenie ksiąg rachunkowych w Urzędzie Miejskim, skierował akt oskarżenia do sądu przeciwko burmistrzowi, czyli kierownikowi jednostki.
NIK zakwestionował faktury, które głównie dotyczyły opłat za wywóz odpadów, gaz, energię za grudzień 2010 i 2011 r. Mimo że dotyczyły grudnia, zostały zaksięgowane i zapłacone w styczniu roku następnego. Zdaniem NIK-u, została tym samym naruszona zasada memoriału, zgodnie z którą w księgach rachunkowych powinny zostać ujęte wszystkie przychody i koszty danego roku, niezależnie od terminu ich spłaty.

Swoje wyjaśnienia przed sądem złożył już burmistrz Dariusz Skrobol. Na trzeciej rozprawie zeznawali świadkowie powołani przez obronę – Marek Dutkowski, były skarbnik gminy i Zofia L., naczelniczka wydziału finansowego.

Burmistrz też jest ekonomistą

Obrończyni burmistrza, mecenas Agnieszka Kwapień chciała wiedzieć, czy M. Dutkowski konsultował sposób księgowania zobowiązań na przełomie roku z burmistrzem. – Pan burmistrz z wykształcenia też jest ekonomistą, więc znane są mu zasady rachunkowości, ale również realia, w jakich się obracamy. Nie ma takiej możliwości, by jakakolwiek decyzja była podejmowana bez wiedzy pana burmistrza – odpowiadał.

Kwestią sporną wydaje się być temat powierzenia zakresu obowiązków skarbnika. Burmistrz i jego obrończyni twierdzą, że do powierzenia doszło, natomiast oskarżyciel twierdzi, że nie miało to miejsca. Do tej kwestii odniósł się również Marek Dutkowski. – Nie było powierzenia obowiązków, które wynika z 54 art. ustawy o finansach publicznych. Niemniej jednak nie zwalniało mnie to z obowiązku pracy w możliwie najlepszy sposób – mówił.

Oskarżyciel Piotr Wieciek stwierdził, że większość wydatków, które przeszły na następny rok, zakwestionowanych przez NIK, dotyczyło umów okresowych rozliczanych miesięcznie, które można było przewidzieć. - Czy można było spróbować ująć w budżecie 13 płatności? – pytał.

- W różnych okresach te płatności są różne, zwłaszcza jeśli chodzi o grudzień. Np. wysokość zużytego gazu w szkołach w grudniu, kiedy jest dodatnia temperatura, potrafi być dwukrotnie niższa, jak w sytuacji, kiedy ta temperatura jest ujemna. Z tego powodu wielkość tego zobowiązania jest nie do przewidzenia – były skarbnik dodał także, że dzięki temu, że środki na zapłatę zobowiązań nie zostały „zamrożone”, nie ucierpiała polityka fiskalna.

Marek Dutkowski został także poproszony o odniesienie się do tego, czy w gminie była sprawowana kontrola burmistrza nad księgowością? – Tak, w sposób bieżący. Kontrola polegała m.in. na tym, że każdy dokument otrzymuje dekretację dla burmistrza, a w zakresie dokumentów finansowych, które generują wydatki, jest zatwierdzany przez burmistrza – odpowiadał.

Sędzia Rafał Górka przypomniał, że art. 6. ust. 1 ustawy o rachunkowości mówi, że w księgach rachunkowych jednostki należy ująć wszystkie osiągnięte, przypadające na jej rzecz przychody i obciążające ją koszty związane z tymi przychodami dotyczące danego roku obrotowego, niezależnie od terminu ich zapłaty. - Dlaczego państwo tego przepisu nie respektowaliście? – pytał sędzia.

- Ten przepis tylko w określonym okresie, kiedy następowała kolizja planu finansowego z zasadą memoriału nie był respektowany, ale z drugiej strony nie powodowało to absolutnie żadnych naruszeń w finansach publicznych – odpowiadał M. Dutkowski.

Sprawy omawiane ze skarbnikiem

Zofia L., naczelniczka wydziału finansów pytana, czy księgowania faktur za grudzień w styczniu można było uniknąć odpowiadała, że w związku z tym, że faktury wpłynęły do urzędu w styczniu, budżet z poprzedniego roku był już zamknięty i nie można w nim dokonać zmian.

- Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że księgi rachunkowe są prowadzone nierzetelnie, gdyż wszystkie dokumenty, które wpływały do wydziału finansowego są ewidencjonowane. Jedynie w przypadku tych faktur, które podlegały kontroli NIK-u, jest odstęp czasowy – mówiła Zofia L.
Oskarżyciel dopytywał też, czy zaksięgowania rachunków za grudzień w styczniu następnego roku służby finansowe dokonały z automatu, czy było to przedmiotem jakiejś analizy? Zofia L. stwierdziła, że te sprawy omawiała ze skarbnikiem gminy. - Nie prowadziłam w tym temacie żadnych rozmów z burmistrzem – mówiła.

Kolejna rozprawa została zaplanowana na 31 stycznia. Zostaną wtedy przesłuchani kolejni świadkowie – obecny skarbnik gminy (o jego przesłuchanie wnosiła obrona) oraz inspektorka NIK-u, która przeprowadzała kontrolę w Urzędzie Miejskim (o jej przesłuchanie wnosił oskarżyciel).

Mecenas Agnieszka Kwapień w imieniu burmistrza poinformowała, że gmina zleciła ekspertyzę ksiąg rachunkowych gminy z zakresu objętego zarzutami, pod kątem istotności i rzetelności. Jest na etapie końcowym i gdy będzie gotowa, zostanie złożona jako kolejny wniosek dowodowy. (źródło: Gazeta Pszczyńska”)

* Na prośbę naczelniczki wydziału finansowego, nie podajemy jej nazwiska.

ram

T G+ F

Zobacz także

Złóż wniosek o stypendium i nagrodę burmistrza dla najlepszych sportowców
Złóż wniosek o stypendium i nagrodę burmistrza dla najlepszych sportowców
List otwarty Społecznego Komitetu Obrony Kierowców
List otwarty Społecznego Komitetu Obrony Kierowców
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18