Trwa budowa boiska w Radostowicach

Radostowice

W połowie listopada ruszyła długo oczekiwana budowa boiska sportowego dla Josieńca.

Boisko w Radostowicach jest znane w całym śląskim okręgu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Prawie przez sam środek murawy przebiega bowiem linia wysokiego napięcia. W Radostowicach co prawda nikt nie prowadził statystyk, ale sytuacje, że sędzia przerywał mecz i dyktował rzut sędziowski, gdy piłka uderzyła w linię wysokiego napięcia, zdarzały się dość często. Z jednej strony było to zabawne, ale przecież i niebezpieczne.
Dlaczego w takim miejscu powstało boisko? 10 lat temu, gdy grupa zapaleńców chciała w sołectwie powołać do życia klub piłkarski, było to jedyne miejsce, które gmina na taki cel mogła przekazać. Gdy więc pojawiła się możliwość budowy boiska, nikt długo się nad tym nie zastanawiał.

Przez wiele lat Śl.ZPN warunkowo dopuszczał możliwość gry na tym boisku. Ale gdy zakwestionował to Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, Josieniec musiał przestać rozgrywać mecze na swojej murawie. Od sezonu 2008-2009 mecze u siebie rozgrywa w Mizerowie, na boisku tamtejszego LKS-u.

W połowie listopada rozpoczął się pierwszy z dwóch etapów budowy boiska. W jego ramach zostanie wykonana murawa, wyrównany teren i odwodnienie. Część prac zostanie wykonana od razu, część na wiosnę. Ten etap trzeba jednak zakończyć do 10 maja przyszłego roku. Pochłonie 112 tys. zł. Drugi etap to budowa ogrodzenia. Wykonawca dopiero zostanie wyłoniony. Ale pewne jest, że sezon 2009/2010 Josieniec będzie już rozgrywał na własnym boisku.

Na budowę nowego boiska czeka też grający w okregówce Krupiński Suszec. Boisko tego klubu mieści się przy suszeckim cmentarzu i musi zostać przeniesione w rejon osiedla, bo w planie zagospodarowania przestrzennego przeznaczono te tereny na powiększenie nekropolii. Budowa też miała ruszyć w tym roku. Gmina liczyła, że uda się pozyskać na ten cel środki zewnętrzne. Udało się zrobić projekt, ale jak dowiedzieliśmy się w urzędzie, budowa ruszy w przyszłym roku najprawdopodobniej z własnych środków gminy.

Więcej czytaj w najnowszym numerze _”Gazety Pszczyńskiej”

ram