Tani wyjazd z obiadem i prezentacją? Firmy polują na naiwnych!

04.05.2014, 09:11

Powiat

Wyjazd za kilkanaście złotych do znanej miejscowości z obiadem i elegancką prezentacją często kończy się bardzo nieprzyjemnie. Firmy polują na naiwnych!


Zakopane, Licheń, Częstochowa – wyjazd do tych miejscowości to dla starszych osób często wyjątkowe wydarzenie. A jeśli kosztuje 20-30 zł, to jest już okazja, której nie można zmarnować.
Taki wyjazd to przede wszystkim prezentacja oraz sprzedaż produktów. - W tej już niskiej cenie wyjazdu jest także obiad. Zaraz po nim jest prezentacja produktów. Konsument często ma przeświadczenie, że jeśli wziął udział w pokazie, to musi się jakoś zrewanżować za wyjazd i obiad, czuje się zobowiązany do tego, by coś kupić – tłumaczy powiatowy rzecznik konsumentów w Pszczynie, Edyta Raimann-Pryszcz. To „coś” to produkty bardzo drogie, o zawyżonej wartości – maty, garnki, urządzenia do masażu, pościele, odkurzacze czy filtry do wody.

Nowy sposób

Prawo pozwala skutecznie bronić się konsumentom, którzy umowę podpisali, ale szybko stwierdzili, że towar, który kupili jest im niepotrzebny, czy to w trakcie wyjazdów czy prezentacji, organizowanych w restauracjach czy hotelach, których na terenie powiatu nie brakuje. - Mamy prawo w terminie 10 dni od daty zawarcia odstąpić od umowy zawartej poza lokalem przedsiębiorstwa bez konsekwencji finansowych – mówi Raimann-Pryszcz. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie nowy sposób, w jaki działają niektóre firmy handlowe.

- Konsument kupując produkt podpisuje szereg dokumentów: umowę sprzedaży czy oświadczenie, że został pouczony o prawie odstąpienia od umowy. Ale zdarza się, że przedstawiciel wszystkie te dokumenty zabiera, a konsument zostaje tylko z towarem. I kiedy chce odstąpić zgodnie z prawem od umowy, to nie może, bo nie zna nawet nazwy i adresu firmy, nie ma umowy. Dokumenty dostarczane są przez firmę po upływie 10 dni, czyli kiedy prawa do odstąpienia już nie ma – mówi rzecznik.

Konsumenci posiadający dokumenty często też dzwonią do firmy i mówią, że chcą odstąpić od umowy. Słyszą, że ktoś przyjedzie wkrótce odebrać towar, co ich uspokaja. Czas mija i nie przyjeżdża nikt. Odstąpienie musi być bowiem pisemne.

Poszkodowanych nie brakuje

Proceder znany jest od lat, ale w ostatnim czasie się nasila. Powiatowego rzecznika konsumentów w Pszczynie w roku ubiegłym roku odwiedziło ok. 300 osób, które zasięgało porady w tym zakresie. - W tym roku takich osób też jest sporo. Są to głównie ludzie starsi. Do nich takie firmy handlowe chcą trafiać, bo uważają je za mniej czujne – przyznaje Raimann-Pryszcz, apelując do uczestników takich pokazów o rozsądek oraz dokładne czytanie dokumentów, które się podpisuje.

źródło: Gazeta Pszczyńska

pako

T G+ F

Zobacz także

Urząd tani znaczy dobry? Ranking wydatków na administrację
Urząd tani znaczy dobry? Ranking wydatków na administrację
Firmy z tradycjami poszukiwane
Firmy z tradycjami poszukiwane
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18