Święto Pracy, czyli niektórzy pracują

Święto Pracy dość często traktowane jest jako pokomunistyczna pamiątka, a pochody pierwszomajowe stały się niewyczerpanym źródłem dowcipów. Jednak 1 Maja to przede wszystkim święto wszystkich pracujących.

Międzynarodowe święto klasy robotniczej wprowadzone zostało w XIX wieku jako pamiątka po strajku robotników rzeźni miejskich w Chicago. Powód? Robotnicy domagali się ośmiogodzinnego dnia pracy. Oczywiście system najbardziej krzywdzący był dla imigrantów z Europy. Nietrudno się domyślić, że 16 godzin pracy każdego dnia nijak się miało do godziwego wynagrodzenia. Robotnicy, do świadomości których zaczęły trafiać socjalistyczne idee, zaczęli się organizować w związki. Reakcja na wydarzenia w USA była decyzja II Międzynarodówki o ustanowieniu dnia walki o ludzki wymiar przepracowanych każdego dnia godzin. W Polsce pierwszy raz obchodziliśmy Święto Pracy w 1890 roku. Przez cały okres PRL-u było to jedno z najważniejszych świąt państwowych. Trwało to długo, bo dopiero po 1989 roku starano się 1 Maja uczynić świętem drugorzędnym. Dzisiaj co prawda nie spotyka się tłumnych pochodów, jednak jest to ustawowo dzień wolny od pracy. Tym bardziej martwi fakt, że wielu osobom nie dane było skorzystac z błogiego lenistwa. - Musiałam dzisiaj przyjść do pracy - mowi śreednio radosnym głosem pani jednej z drogerii, które są dzisiaj czynne, jak gdyby na przekór idei obchodzonego święta. Ten sklep to zapewne nie wyjątek, dlatego pozdrawiamy wszystkich tych, którzy dzisiaj musieli pójść do pracy. Pozostało wierzyć, że będzie to maksymalnie ośmiogodzinny dzień pracy...Zreszta, jak informują nas media, również nasz Rząd dzisiaj nie próżnuje...