S1 tylko w rezerwie
Powiat | 09.03.2015, 12:41 |
Zarząd powiatu pszczyńskiego protestuje przeciwko przesunięciu budowy drogi ekspresowej S1 na listę rezerwową inwestycji ogłoszonych przez Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju w Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023.
Droga ekspresowa S1 na odcinku Kosztowy - Bielsko-Biała wypadła z tzw. przedsięwzięć gwarantowanych środkami z kontraktu krajowego. - Gdyby o tym decydowały tylko przesłanki merytoryczne, to musielibyśmy się z nimi zgodzić, natomiast w tym wypadku nie do końca tak jest. Padają argumenty, że to zadanie jest bardzo drogie, ale na miejsce S1 weszły też drogie inwestycje - mówi Paweł Sadza, starosta powiatu pszczyńskiego.
S1 znalazła się na pierwszym miejscu listy rezerwowej. Budowa odcinka o długości 40 km może pochłonąć 3,141 mld zł. Nieoficjalnie mówi się, że zmiany w stosunku do S1, to wynik odejścia z rządu wicepremier Elżbiety Bieńkowskiej, która była przychylna dla tej inwestycji.
Jesienią ub. roku przyjęty został tzw. hybrydowy wariant brakującego 40-kilometrowego odcinka S1, będący kompromisem pomiędzy interesami przedsiębiorstw górniczych i samorządów, w tym gminy Miedźna, która pozytywnie zaopiniowała ten wariant. Droga została m.in. odsunięta od krawędzi osiedla Wola II o ok. 550 m, a na skrzyżowaniu z drogą powiatową relacji Wola-Gilowice planowane jest powstanie węzła, który pozwoli mieszkańcom gminy do wjazdu na drogę ekspresową w obu kierunkach.
- Wspólnie z parlamentarzystami i samorządowcami będziemy zabiegać o to, żeby ta droga wróciła na listę główną. Są na to szanse - dodaje starosta pszczyński.
jack