Rozprawa komendanta za zamkniętymi drzwiami
19.03.2013, 10:32 |
PSZCZYNA
Dzisiaj w Sądzie Rejonowym rozpoczął się proces byłego komendanta Straży Miejskiej, Marka Cz. Mimo wcześniejszych zapowiedzi nie będzie otwarty dla osób z zewnątrz.
O wyłączenie jawności rozprawy zawnioskowały oskarżyciel posiłkowy oraz pokrzywdzona, pracownice straży. - Nie mamy się czego wstydzić. Zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że niektóre pytania mogą być wstydliwe dla pokrzywdzonych – przyznał obrońca oskarżonego, Emil Melka.
Ostatecznie sąd zgodził się na utajnienie procesu. Sędzia Wioleta Łatwis argumentowała decyzję tym, że jawność mogłaby naruszyć dobre obyczaje oraz dobre imię oskarżonego.
- Prokurator zarzuca mu przekroczenie uprawnień i zachowanie niegodne funkcjonariusza publicznego w pracy poprzez dotykanie piersi dwóch kobiet, swoich podwładnych. Marek Cz. nie przyznał się do winy – mówił w lutym prokurator rejonowy w Pszczynie, Bogusław Rolka.
Byłemu komendantowi grożą 3 lata pozbawienia wolności.
pako