Pszczyna: Łata na łacie, a jeszcze łatają

01.06.2013, 11:39

Pszczyna

Bieżące utrzymanie gminnych dróg pochłonie w tym roku ponad 1,8 mln zł. W większości te środki pójdą na łatanie dziur na drogach, które wymagają gruntownego remontu.


Po zimie najgorzej wyglądały m.in. ulice: Słoneczna, Dobrawy, Sokoła, Jagiełły, Bednorza, Marii Curie-Skłodowskiej, Grzebłowiec, Karola Miarki i Narcyzów w Pszczynie oraz Starowiejska i Leśna w Czarkowie, Wolności od połowy Ćwiklic przez Rudołtowice, Wieczorka i Robotnicza w Studzionce czy Borowikowa w Jankowicach.
– Te drogi to ruina, której nie ma jak ratować. A rok po roku bez zadań inwestycyjnych wydaje się bardzo duże kwoty na samo łatanie dziur – mówiła na jednym z ostatnich posiedzeń Komisji Gospodarki Rady Miejskiej w Pszczynie Katarzyna Huptys, naczelniczka Wydziału Gospodarki Komunalnej. W 2010 r. było to 1,5 mln zł, w 2011 – 1,3 mln zł, w 2012 – 1,6 mln zł, a tym roku zaplanowano na ten cel 1,850 mln zł.

To, jak idzie łatanie dziur na pszczyńskich drogach sprawdziliśmy na ul. Powstańców Śląskich w Piasku. I nie tylko my przecieraliśmy oczy ze zdumienia spoglądając na ilość wyciętych dziur. Za głowę łapali się też pracujący przy tym robotnicy, podkreślając, że tak dziurawej drogi nie opłaca się łatać. – To robota głupiego, pieniądze wyrzucone w błoto. Bo za rok te dziury wypadną i będzie ich jeszcze więcej. Zresztą widać po tej drodze, że co roku łatają tu sporo dziur, bo jest tu łata na łacie. Trzeba by frezarkę wpuścić, wylać asfalt na większy fragment drogi i wtedy wystarczy na 5-10 lat. Wiadomo, chodzi o pieniądze, ale czy faktycznie byłoby to dużo droższe? – wątpili robotnicy.
Radni zaproponowali na komisji, by zakupić sprzęt do łatania dziur dla Zakładu Zieleni Miejskiej „Kępa”, co ma pomóc ograniczyć koszty.

Burmistrz studzi te zapędy. - Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł, ponieważ zakupienie specjalistycznego sprzętu do łatania dziur będzie kosztować więcej niż milion zł. Wiem, że czasami coś, co można zrobić sposobem gospodarczym jest tańsze, ale w przypadku prawie 300 km dróg na terenie gminy nie jesteśmy w stanie łatać dziur na bieżąco własnymi środkami. A propozycje radnych na zasadzie łopata i wrzucenie trochę do dziury, to jest tak naprawdę wyrzucony pieniądz – mówi Dariusz Skrobol. Dodaje też, że to, że za rok te same drogi znowu trzeba będzie łatać wynika z jakości samego podłoża dróg. - Gdybyśmy mieli możliwość wymienienia całej nawierzchni, to byśmy to zrobili, ale za 1,8 mln zł jesteśmy w stanie wyremontować wraz z podbudową niecałe 0,5 km drogi – twierdzi burmistrz.

A wy co myślicie o wydawaniu sporych środków na łatanie dziur na drogach, które po roku znowu trzeba łatać na nowo? Komentujcie!

ram

T G+ F

Zobacz także

Jeszcze tylko 5 dni głosowania w Pszczyńskim Budżecie Obywatelskim
Jeszcze tylko 5 dni głosowania w Pszczyńskim Budżecie Obywatelskim
Jeszcze o świętach
Jeszcze o świętach
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18