Przesunęli zapory, bo kierowcy i tak przejeżdżali
10.09.2009, 10:32 |
Miedźna, Wola
Trwa zbieranie podpisów pod apelem mieszkańców gminy do władz powiatu, by przejęły most.
- To strategiczny obiekt komunikacyjny. Wcześniejsze prośby o przejęcie spotkały się z odmową ze strony powiatu pszczyńskiego, dlatego teraz apelujemy, by poważnie potraktować mieszkańców całej gminy – mówi Andrzej Nelec, przewodniczący Rady Osiedla W I. Mieszkańcy otwarcie mówią, że most jest im potrzebny. - Byliśmy inicjatorami apelu, bo zamkniecie mostu to ogromne utrudnienie w dojeździe do pracy, szkoły, na zakupy. Dlatego trzeba ten most ratować – mówi sołtys Woli, Czesław Rozmus.
- Listy rozdane zostały członkom rad, można je znaleźć w sklepach, zakładach na terenie Woli. Czekamy na podpisy wszystkich mieszkańców z gminy – dodaje Czesław Rozmus. - Chodzę indywidualnie po domach. Wszyscy chętnie składają podpisy – zauważa Andrzej Nelec. Mieszkańcy do sprawy podeszli poważnie, co widać po pierwszych dniach, gdzie uzbierało się grubo ponad 200 podpisów. - Nie ma bliżej określonego czasu, kiedy kończymy akcję, bo nie gonią nas w zasadzie żadne terminy – zauważa Rozmus. Poza tym, że most niszczeje coraz bardziej. Apel wraz z listą osób popierających petycję przekazany zostanie staroście pszczyńskiemu. Na razie na moście trwały prace związane z przesunięciem betonowych zapór. Mimo zakazu, kierowcy omijali barykady i przejeżdżali mostem. Teraz się już definitywnie nie da, bo poza betonami wysypano jeszcze gruz.
agw