Przegrywa z gipsem. Przegrał z PLKS-em.

07.01.2006, 22:26

Piotr Augustyn przegrywa z gipsem. Przegrywa też i z PLKS-em. 

PLKS Pszczyna w meczu na szczycie tabeli 2 grupy II ligi kobiet zwyciężył Płomień Sosnowiec 3:1 (17:25, 28:26, 25:16, 25:16). HPIM8456Nie był to jednak dobry mecz w wykonaniu pszczyńskich siatkarek. Pojedynek rozpoczął się od prowadzenia przyjezdnych 4:0! W tym momencie nie wytrzymał szkoleniowiec z Pszczyny, Paweł Wrzeszcz i wziął pierwszy czas. Mimo że jego podopieczne obudziły się z letargu i odrobiły czteropunktową stratę na początku spotkania, to jednak pierwszy set padł łupem sosnowiczanek. - Jesteśmy liderkami i każdy rywal chce z nami wygrać. U nas następuje wtedy blokada psychiczna i dlatego tak to wygląda. Jeśli mówić humorystycznie: chcemy zabawiać kibiców naszą grą dodając więcej dramatyzmu - tłumaczy środkowa PLKS-u, Aleksandra Drwięga. Druga odsłona także rozpoczęła się od prowadzenia Płomienia,a przełom nastąpił dopero, kiedy na zagrywce stanęła Julia Jurczyk . Wreszcie to PLKS zaczął rozdawać karty. W końcówce trzy błędy zagrywki popełniły zawodniczki Piotra Augustyna i pszczynianki wygrały drugą część spotkania. Trzecia i czwarta partia należała już tylko do liderek II ligi. Bardzo dobrze grała na skrzydle Jurczyk, ale wejście smoka na parkiet zanotowała juniorka Daria Pala. Najpierw w pierwszym kontakcie z piłką zanotowała dwa asy serwisowe (!), potem świetnie atakowała z lewego skrzydła, by na koniec zdobyć punkt blokiem. - Na początku byłam troszkę stremowana, ale myślałam o tym, by grać swoje. W ataku miałam przewagę, bo zaskoczyłam rywalki lewą ręką. Nie trzymały tej strony, bo rzadko się zdarza, że ktoś atakuje lewą ręką. Jeśli chodzi o blok, to dziewczyny powiedziały: Daria, blokuj! Dlaczego mam nie słuchać starszych, bardziej doświadczonych koleżanek – zakończyła siatkarka. Po raz pierwszy w tym sezonie gospodynie mogły liczyć na głośną grupę swoich zwariowanych kibiców. - W imieniu całego zespołu bardzo chciałabym podziękować kibicom, którzy dzisiaj byli naszym ósmym zawodnikiem – mówiła po meczu Drwięga. Łatwego życia nie ma trener Płomienia, Piotr Augustyn. W Pszczynie musiał przegryźć gorycz porażki, a przecież wciąż porusza się o kulach. Podczas zajęć z młodzieżą doznał kontuzji Achillesa. - Jest coraz lepiej. Opatrunek będę nosił jeszcze dwa miesiące. Mam nadzieję, że wszystko będzie OK – powiedział z uśmiechem Augustyn.


Infopres

T G+ F

Zobacz także

PLKS przegrał w Chorzowie
PLKS przegrał w Chorzowie
PLKS przegrywa, ale ma pierwszy punkt
PLKS przegrywa, ale ma pierwszy punkt
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18