Pracownicy chcą uratować Elwo

Pszczyna

Pracownicy „Elwo” zawiązali spółkę, która zamierza kupić od syndyka upadłą fabrykę.

Przypomnijmy, że w styczniu br. w katowickim sądzie złożony został wniosek o ogłoszenie upadłości pszczyńskiej Fabryka Elektrofiltrów, która popadła w kłopoty finansowe, gdy pod koniec ubiegłego roku trzy banki - ING Bank Śląski, Millenium i Fortis Bank Polska rozwiązały umowy z ”Elwo”, na podstawie których dokonywane były walutowe transakcje terminowe.
Sąd w lutym zdecydował o ogłoszeniu upadłości, obejmującej likwidację jej majątku. Zarząd Rafako SA - spółki, która jest właścicielem „Elwo” zapewniał, że czyni starania, aby zapewnić kontynuację produkcji. Pojawiła się bowiem groźba, że ponad 200 pracowników straci pracę. W dwóch turach, druga miała przypaść na czerwiec, jednak Powiatowy Urząd Pracy w Pszczynie poinformował, ze czerwcowych zwolnień nie będzie. Właśnie w tym miesiącu pracownicy, bojąc się o miejsca pracy, zawiązali Spółkę Pracowniczą „S. P. Elwo” Sp. z o.o.. Jak informuje pełnomocnik Ewa Drob – Żaba, 100% udziałów objęło 204 pracowników. Spółka zamierza zakupić upadłą fabrykę od syndyka masy upadłościowej, korzystając z prawa upadłościowego, które daje spółkom pracowniczym pierwszeństwo w nabyciu przedsiębiorstwa. Chodzi o to, by produkcja była kontynuowana, a zakład, który istnieje od 1924 r. jednak nie został zlikwidowany. „Zdajemy sobie sprawę z tego, że stoi przed nami bardzo trudne zadanie, jednak głęboko wierzymy, że przedsięwzięcie to zakończy się powodzeniem. Zamierzamy zwrócić się do instytucji rządowych i samorządowych o wsparcie naszej inicjatywy” czytamy w nadesłanym przez spółkę piśmie.

agw