Pozwolenie wstrzymane. Remondis nie może budować instalacji?
29.04.2014, 09:49 |
Pszczyna, Łąka
Opinia biegłej nie zostawia złudzeń – obawy mieszkańców, że instalacja do przetwarzania odpadów Remondisu może powodować uciążliwości zapachowe są zasadne. Dlatego trzeba przeanalizować zmianę lokalizacji inwestycji.
W Łące przy ul. Cieszyńskiej działa sortownia i stacja przeładunkowa odpadów firmy Remondis, która chce rozbudować zakład o instalację do biologicznego przetwarzania odpadów. Walka mieszkańców Łąki i sąsiedniego osiedla Kolonia Jasna z planowaną instalacją trwa od ponad roku. Mieszkańcy boją się smrodu, grzybów i pleśni.
Zawiązali Stowarzyszenie „Dla Ziemi Pszczyńskiej”. W lutym tego roku na spotkaniu w ratuszu jego członkowie ujawnili różnice w dokumentacji, którą Remondis złożył staroście i burmistrzowi. Burmistrz wydał decyzję środowiskową dla instalacji złożonej z ośmiu tuneli do przetwarzania odpadów, a starosta pozwolenie na budowę dla 11 tuneli.
Starosta – na podstawie rozbieżności w dokumentacji - końcem lutego wznowił postępowanie ws. wydania pozwolenia na budowę instalacji. Stwierdził też, że zanim podejmie jakieś kroki, musi mieć w ręku silne argumenty. Zlecił więc dr Lidii Siei z Instytutu Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach - niezależnemu ekspertowi z dziedziny gospodarki odpadami - analizę złożonych przez Remondis dokumentów oraz dotychczasowych decyzji.
Wydajność zakładu znacząco wzrośnie?
Gotowa opinia trafiła do starostwa 24 kwietnia. Dr Sieja potwierdza, że faktycznie instalacja może powodować uciążliwości odorowe, a ich powodem może być magazynowanie surowych odpadów, które przewidywane jest w tzw. wiacie składowej. Źródłem smrodu może być też czasowe magazynowanie stabilizatu po wyjściu z tuneli.
„Zmiana ilości tuneli oznacza albo planowane zwiększenie mocy przerobowej części biologicznej instalacji lub zmianę w prowadzeniu technologii czyli zwiększenie czasu „przebywania” odpadów w tunelach – pisze dr Sieja. „Zwiększyć może się również przepustowość mechanicznej części instalacji” – podkreśla.
„Projekt instalacji firmy Remondis w Pszczynie powinien zostać zweryfikowany i dostosowany do obowiązujących uwarunkowań prawnych, jak również dostosowany do planowanych zmian prawa w tym zakresie. Zweryfikowanie projektu powinno nastąpić po przeprowadzeniu ponownej wymaganej procedury administracyjnej związanej z uzyskaniem stosownych decyzji” – to końcowy wniosek ekspertki, która podkreśliła też, że wskazane jest rozpatrzenie zmiany lokalizacji instalacji.
Starosta anuluje pozwolenie na budowę?
Starosta Paweł Sadza poinformował nas, że 29 kwietnia z urzędu wydał decyzję o wstrzymaniu pozwolenia na budowę instalacji. – Mogę to zrobić, jeżeli okoliczności wskazują na prawdopodobieństwo anulowania pozwolenia na budowę. A tak jest w tym przypadku. Opinia biegłego jasno wskazuje, że Remondis dopuścił się zmian w dokumentacji. Do tego pani dr Sieja potwierdza, że lokalizacja jest nietrafiona – mówi Paweł Sadza.
Dodaje, że spodziewa się finału sprawy w sądzie. Dlaczego?
Więcej piszemy na ten temat w najnowszym numerze „Gazety Pszczyńskiej” - od dziś w sklepach tylko za 1 zł!
ram