Podgrzewanych chodników nie będzie
14.02.2007, 11:33 |
Ostatnie doniesienia o budowie podgrzewanych chodników dały nam wiele do myślenia.
Postanowiliśmy zapytać więc w pszczyńskim Ratuszu, czy gmina nie mogła by się pokusić o podobne rarytasy. Tym bardziej, że zima nie jest przyjazna dla przechodniów, a oblodzona nawierzchnia bywa niebezpieczna dla zdrowia.
Rozmawiamy na ten temat z Dariuszem Skrobolem, zastępcą burmistrza Pszczyny:
Czy w związku z przebudową płyty rynku można pokusić się przy okazji o zrobienie wokół podgrzewanych chodników?
Można pokusić się nawet o chodniki z ruchomą nawierzchnią jak na lotniskach, natomiast nasuwa się pytanie, czy tego typu wydatek jest wydatkiem priorytetowym dla gminy. Biorąc pod uwagę aktualny stan dróg i chodników, tego typu inwestycje uważałbym jako samorządowiec dalece odbiegające od gospodarności.
Jeżeli gmina nie ma więc odpowiednich środków na takie przedsięwzięcie, to może uda się pozyskać jakieś środki z zewnątrz? Może ktoś dołoży 5, a może nawet 40 mln złotych na taką inwestycję?
W chwili obecnej Ministerstwo Rozwoju Regionalnego na zeszłoroczne wnioski samorządowców i polityków woj. śląskiego odnośnie zastosowania niesprawiedliwego algorytmu podziału środków europejskich przyznało dodatkowe 200 mln euro na zadania związane z rozwojem województwa. Nie przypuszczam, aby w ramach tychże środków któryś z samorządowców pokusił się na podgrzewanie chodników.
Dziękuję za rozmowę.
Widać plan, który w pierwszym momencie wydawał się genialnym przedsięwzięciem, spalił na panewce.
Trudno, jak nie dzisiaj, to może innym razem.
Piotr Łapa