Plany burmistrza na przyszły rok

Pszczyna

Na dzisiejszej sesji Rady Miejskiej odbędzie się pierwsze czytanie budżetu na 2008 r. Jakie inwestycje znalazły się w autorskim projekcie Krystiana Szostaka? Właśnie o tym rozmawiamy z burmistrzem Pszczyny.
W ubiegłym roku realizował Pan budżet przygotowany przez poprzednika. Przyszłoroczny jest Pana autorskim. Na jakie inwestycje mogą liczyć mieszkańcy gminy?

Inwestycje, wynikające z wcześniejszych rozstrzygnięć, będą kontynuowane. Chodzi tu głównie o budowę wodociągów i kanalizacji, pokazowej zagrody dla żubrów i ośrodka sportów wodnych w Łące. Nowe inwestycje dzielę na te związane z komunikacją oraz prospołeczne. Gdy idzie o te pierwsze – trzeba podkreślić, że gmina nie posiada aktualnych projektów budowlanych żadnej drogi. Mając na uwadze potrzeby w tym zakresie, postanowiłem przyszły rok poświęcić na przygotowanie dokumentacji projektowych części dróg, które będziemy mogli realizować po zakończeniu budowy kanalizacji.

Które pójdą na „pierwszy ogień”?

Głównie skoncentrowaliśmy się na obszarze między osiedlem Powstańców Śląskich a Starą Wsią, Czarkowem i Piaskiem. To główny kierunek rozwoju budownictwa indywidualnego. Chcemy spiąć ul. Paderewskiego, Strzelecką z ul. Plebiscytową i Katowicką. W połączeniu z tą, można powiedzieć „obwodnicą zachodnią os. Powstańców Śląskich”, chcemy również zaprojektować rozwiązanie wszystkich dróg w północnej części osiedla. Takie rozwiązanie pozwoli w momencie uruchomienia inwestycji na rozwiązanie dużego fragmentu komunikacyjnego, tym bardziej, że w tym rejonie również będzie budowana obwodnica Pszczyny. Podobnie sytuacja wygląda po stronie wschodniej miasta, gdzie również przewidujemy kompleksowe rozwiązania. Pszczynie potrzebna jest też budowa dużego parkingu. Jeszcze w listopadzie zostaną podjęte działania w tej sprawie. Powstanie on przy ul. Żorskiej, między starym CPN-em a obecnym parkingiem wzdłuż pola golfowego. Z parkingu będą korzystali turyści odwiedzający zagrodę żubrów, pole golfowe, park, w ogóle miasto. Na ile będzie miejsc, dowiemy się, gdy powstanie dokumentacja. Chcemy, by przyjeżdżający do Pszczyny mogli pozostawić samochód na tzw. parkingu zewnętrznym i nie byli zmuszeni wjeżdżać na starówkę w poszukiwaniu miejsca do parkowania.

Mówiąc o inwestycjach prospołecznych, jakie konkretnie ma Pan na myśli?

Wyż demograficzny sprawił, że w tej chwili musimy szybko wybudować dwa obiekty – żłobek i przedszkole. Żłobek powstanie poprzez dobudowanie segmentu w Zespole Szkół nr 1. Pozwoli to na zwiększenie liczby miejsc do 60, a przypomnę, że w tej chwili jest ich 25. Druga inwestycja to rozbudowa Przedszkola nr 2 przy ulicy Zamenhofa. Dobudujemy pawilon, który pozwoli już od przyszłego roku przyjąć dodatkowe dwie grupy dzieci.

Czy Pszczyna może liczyć na nowe inwestycje sportowe?

Środowisko piłkarskie czeka na budowę pełnowymiarowego boiska ze sztuczną nawierzchnią, z oświetleniem i małą trybuną. W gminie działa 14 klubów piłkarskich, ponad 40 drużyn w różnych grupach wiekowych, więc chciałbym, żeby w okresie jesienno-zimowo-wiosennym, kiedy nie można ćwiczyć na trawie, było to możliwe na boisku, które planujemy wybudować przy ZS nr 1. Powiązanie ze szkołą ma sens, bo do południa w czasie godzin lekcyjnych, boisko będzie służyło młodzieży, a po południu - całemu środowisku. Poza tym szkoła dysponuje zapleczem, a to obniża koszty inwestycji.

Ale one i tak będą duże. Gmina sobie poradzi?

Z pewnością. Budowa boiska to kwota ok. 1 mln 600-800 tys. zł. Sięgniemy też po środki Totalizatora Sportowego, które mam nadzieję obniżą nasze koszty. Cieszę się tym bardziej, bo projekt budżetu był już złożony wcześniej, a niedawno premier Donald Tusk w expose zapewnił, że w każdej gminie będzie takie boisko. Pszczyna może jako pierwsza skorzysta z jego programu. Widać myślimy z premierem podobnie. Może kiedyś nawet razem w piłkę na tym boisku zagramy. Wiem, że on też to lubi (śmiech). W dalszym ciągu będziemy również kontynuować zadania remontowe w placówkach oświatowych. Chciałbym rozpocząć ostatni etap budowy sal gimnastycznych przy szkołach na terenie gminy. Do przyszłorocznego budżetu wprowadzona zostanie budowa sal w Brzeźcach i Rudołtowicach. W kolejce jeszcze czeka Poręba. Nie chodzi tu o drogie obiekty – koszt wybudowania sali metalowej, ocieplonej o wymiarach 24x12 m z zapleczem to 1 mln 200 tys. zł. Oponenci powiedzą, że dla setki dzieci się nie opłaca budować takich sal. Ale chcę od razu zwrócić uwagę, że te wioski liczą od 1000-2000 mieszkańców. I to jest oferta dla nich wszystkich.

ram