Pijany 22-latek usiłował potrącić policjantów

Jankowice

Sporo wysiłku w zatrzymanie pijanego 22-latka, który szarżował bmw po ul. Żubrów w Jankowicach musieli włożyć policjanci z grupy szybkiego reagowania.

O tym, że interwencja jest potrzebna, dyżurny pszczyńskiej policji został poinformowany telefonicznie 7 kwietnia po godz. 2.00 w nocy. Ktoś zawiadomił, że w okolicy tamtejszego lokalu, kierowca wsiadł do bmw, prawdopodobnie pijany, i szarżuje po parkingu oraz istnieje ryzyko, że wyjedzie na drogę publiczną.
Gdy policja zjawiła się we wskazanym miejscu, mężczyzna jeździł już po ul. Żubrów. – Policjanci próbowali udaremnić jego szybką jazdę, chcieli go zatrzymać, zastosowali odpowiednie sygnały świetlne, na które kierowca nie zareagował – mówi mł. asp. Karolina Błaszczyk, rzeczniczka pszczyńskiej policji. Dalsze wydarzenia to już jak sceny z sensacyjnego filmu. Policjanci próbowali wyciągnąć kluczyki z bmw przez opuszczone boczne szyby. Jednak i wtedy kierowca się nie zatrzymał i jeździł do przodu i do tyłu z policjantami przewieszonymi wpół na drzwiach pojazdu. Trzeci policjant próbował pomóc, ale skończył na masce bmw.

Na szczęście kierowcę udało się zatrzymać, jak się później okazało 22-letniego mężczyznę z Jastrzębia-Zdroju. Był kompletnie pijany (1,76 promila alkoholu w organizmie). Podczas zatrzymania stawiał czynny opór, trzeba go było obezwładnić, wyzywał też policjantów. To jeszcze jednak nie koniec tej akcji, bo gdy funkcjonariusze wreszcie go zatrzymali, pojawił się jego kolega, też 22-latek i zaczął okładać funkcjonariuszy ciosami. Też był pijany – miał ponad 1,8 promila.

– Uciekający kierowca odpowie za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, usiłowanie potrącenia funkcjonariuszy, którzy podjęli próbę zatrzymania pojazdu i próbę zmuszenia ich od zaniechania czynności służbowej, w wyniku czego doznali obrażeń ciała (otwarcia) oraz za znieważenie funkcjonariuszy – informuje Karolina Błaszczyk. O losie obu 22-latków będzie teraz decydował prokurator.

ram