Pierwsze ofiary mrozu
06.12.2010, 12:30 |
Zima daje się we znaki nie tylko kierowcom. Najbardziej narażeni na ujemne temperatury są, jak zwykle, bezdomni. I choć minusowe temperatury towarzyszą nam dopiero od kilkudziesięciu dni mamy już niestety pierwsze ofiary zimowej aury. Przypuszcza się, że do śmierci dwóch mężczyzn z powiatu pszczyńskiego przyczyniły się ujemne temperatury do spółki z alkoholem.
W sobotę, w Golasowicach znaleziono ciało 55-letniego mężczyzny. Dzień później, w Grzawie, zamarzł 50-latek.
O odnalezieniu ciała 55-letniego mężczyzny dyżurny policji został poinformowany około godziny 12.30. Z ustaleń wynika, że wyszedł z domu w piątek. Tego dnia, wieczorem, prawdopodobnie, z kolegami pił alkohol. Nie wrócił na noc do domu. Następnego dnia został znaleziony niedaleko miejsca, gdzie mieszkał. Przy pętli autobusowej, w pobliżu koryta rzeki. Najprawdopodobniej zmarł z powodu wychłodzenia organizmu. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził jego zgon. Prokurator zarządził sekcję zwłok.
W Grzawie, z powodu tęgich mrozów, zmarł 50-latek, który został znaleziony przez sąsiada około 50 metrów od domu. Mieszkaniec Grzawy w barbórkowy wieczór wyszedł z domu nikomu nie mówiąc, gdzie idzie. Mężczyzna miał problem z nadużywaniem alkoholu. Leżącego na śniegu, bez oznak życia, zobaczył go sąsiad. Była to niedziela, godzina 8.30. I w tym przypadku lekarz potwierdził zgon, a prokurator podjął decyzję o wykonaniu sekcji zwłok.
W weekend, termometry nocą wskazywały ponad 15 stopni mrozu. To dopiero początek zimowej aury.
Policjanci proszą więc, aby nie bagatelizować żadnych niepokojących sygnałów o zataczających się osobach, tych, które leżą na śniegu, ponieważ alkohol, choroba typu zawał czy cukrzyca i oczywiście ujemne temperatury mogą stać się powodem zwiększenia liczby ofiar mrozów w naszym powiecie.
Prosimy dzwonić na numer telefonu pszczyńskiej straży miejskiej lub do dyżurnego pszczyńskiej lub pawłowickiej jednostki policji.
(źródło: KPP Pszczyna)
akm