Pieniądze wyrzucone w... śmieci

Pszczyna

Wiosna nadchodziła w ratach, ale tym razem zawitała już na dobre. Na dobre też czas pozbyć się tego, co pozostało po jej poprzedniczce.

A pozostało sporo, bo kiedy tylko śnieg stopniał, od razu światło dziennie ujrzały śmieci, które przez kilkanaście tygodni chowały się w białym puchu. Śmieci, które nie tylko szpeciły lub szpecą nadal, ale także sporo kosztują.- W marcu, kiedy wydawałoby się, że zima się już skończyła zdążyliśmy pozbierać większość śmieci na terenach miasta, którymi administrujemy – przyznaje Jacek Lebioda, dyrektor Miejskiego Zakładu Zieleni. Pozostałe prace musiały zostać dokończone w kwietniu, choć jak zauważa Lebioda, sprzątać miasto trzeba niezależnie od pory roku. Na co dzień tereny miejskie sprząta 5-6 osób dziennie, ale kiedy trzeba w terenie pracuje nawet 15 osób.

Gdzie tych śmieci było najwięcej? - Najgorzej było w parku dworcowym, przy skansenie. Po zimie zebraliśmy około 3 ton śmieci ze stosunkowo niewielkiego obszaru pomiędzy ulicą Katowicką a torami kolejowymi – mówi Lebioda. To ogromna liczba, tym bardziej, że w 5 razy większym parku pałacowym było ok. 1 tony odpadów poza koszami.
Koszt uprzątnięcia 1 tony wyrzuconych śmieci to nawet 600 zł. Park dworcowy „kosztował” więc prawie 2 tys. zł! W cenie tej zawiera się odbiór odpadów, a także praca osób oraz samochód. W skali roku na terenie miasta zbiera się ok. 300 ton śmieci, razem z tymi z koszy (jest ich około 600).

- Trochę pomogła nam wprowadzona kilka lat temu gospodarka śmieciowa. Raczej nie mamy wysypisk śmieci, gdzie ktoś zbiera odpady do worków i wyrzuca je np. do rowu. Śmieci, które mamy pochodzą nie z domostw, ale są niesione na fali spacerów, np. skończył się napój i wyrzuca się opakowanie. Wszechobecne są natomiast ulotki, z których nieraz robi się konfetti – przyznaje dyrektor Miejskiego Zakładu Zieleni.

Problemem są także zwierzęce odchody, na szczęście coraz mniejszym. Pomóc mają jednorazowe torebki, które dostępne są w różnych punktach miasta. Na ten rok przygotowano ich 20 tysięcy.


Czekamy na sygnały od naszych Czytelników!
Które miejsca wyglądają jak śmietnisko? Informujcie nas wysyłając maila na adres redakcja@pszczynska.pl lub dzwoniąc pod nr tel. 500 161 142.

pako