Piasek: ograniczony wyjazd

18.01.2010, 10:05

Piasek

Nadzwyczajna czujność i gaz do dechy. Taką metodę wyjazdu na drogę krajową nr 1 stosują mieszkańcy Piasku koło Pszczyny. A wystarczyłoby tylko postawić znak ograniczenia prędkości. Jak na razie jednak znaku nie ma, przynajmniej tego postawionego przez zarządce drogi. Bo jak już jakiś znak się pojawił to jedynie samowolnie ustawiony przez poirytowanych mieszkańców.


W miejscowości Piasek niedaleko Pszczyny, żeby wyjechać w kierunku Katowic ciśnienie kierowcy musi po prostu podskoczyć. Wie o tym dobrze Piotr Górka, który jeździ tędy niemal codziennie. - Tak naprawdę latem to jest dopiero, że tak powiem, totalnie przekichane - stwierdza. I to dosłownie. Bo żeby stąd wyjechać nie ma co liczyć na sygnalizację świetlną ani tym bardziej na łaskę innych kierowców.

Tak więc jeśli chcesz wyjechać, licz na siebie - mówią mieszkańcy. W Piasku liczą się dwie cechy: skłonność do ryzyka albo cierpliwość. - Jest tu bardzo niebezpiecznie, było kilka wypadków, a znaku konkretnego nie ma, bo gdyby był znak siedemdziesiąt, pięćdziesiąt, zamiast tylko kierowco zwolnij, i tego właśnie znaku nie rozumiem. Bo co to jest za znak, kierowco zwolnij ze 130 chyba na 120 - oburza się Janusz Boczek, mieszkaniec Piasku.

I pewnie dlatego, że do tego znaku nikt nawet nie próbuje się stosować, niektórzy mieszkańcy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i sami stawiali znaki z ograniczeniem prędkości. Kto? Nie wiadomo. Ale w Piasku mówią, że było warto. - Przypuszczam, że był to pewien szok dla kierowców stale jeżdżących w tym kierunku. Trochę ich to przystopowało, było widać różnice - przyznaje Sławomir Duńka, mieszkaniec Piasku. Tyle, że na krótko. Bo znaki równie szybko, co się pojawiały, znikały a problem pozostał ten sam.

Choć w policyjnych statykach liczba wypadków na wyjazdach stale się zmniejsza, to jednak policjanci nie kryją, że coś przydałoby się w Piasku zrobić. - My w związku tym proponujemy, aby wybierali skrzyżowania, gdzie jest sygnalizacja świetlna - oznajmia mł. asp. Karolina Błaszczyk z KPP w Pszczynie. Tyle, że ta najbliższa jest w sąsiednim Kobiórze.

O to by bezpiecznie przejeżdżać stara się miasto, które rozmawia z zarządcą drogi. - Zaproponowaliśmy rozwiązanie, w pierwszym etapie wykonanie skrzyżowań ze światłami, która zabezpieczy wyjazd, związane byłoby to z minimalną przebudową skrzyżowania i w drugim etapie należałoby rozważyć wybudowanie skrzyżowania bezkolizyjnego - wyjaśnia Krystian Szostak, burmistrz Pszczyny.

Dziś z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nikt nie chciał z nami na ten temat porozmawiać. Mieszkańcy w Piasku liczą, że znaki w końcu staną, bo choć mają mocne nerwy, to jednak podwyższonej adrenaliny trochę dość. (źródło: TVS)

ram

T G+ F

Zobacz także

Wyjazd do Szczyrku
Wyjazd do Szczyrku
Wyjazd na Agrokomplex
Wyjazd na Agrokomplex
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
Świąteczny Weekend Zakupów w Pszczynie
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
35 lat Muzeum Prasy Śląskiej
Uhonorowani przez Sybiraków
Uhonorowani przez Sybiraków
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Pszczyna: Budżet na 2021 rok przyjęty
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska
Apel w sprawie trudnej sytuacji Uzdrowiska

Komentarze:

treść:
autor:

SQL: 18