Najniższe miejsce w Pszczynie znów pod wodą
25.06.2013, 12:29 |
Pszczyna
Wczorajsze i dzisiejsze opady znów dały się mocno we znaki mieszkańcom ul. Brzechwy w Pszczynie. Ze swoich domów nie mogą wyjechać samochodami, bo na drodze jest ponad metr wody!
O problemach na ul. Brzechwy pisaliśmy kilkakrotnie, ostatnio 2 tygodnie temu, po ulewnych deszczach. Nie spodziewaliśmy się, że wrócimy tam tak szybko. - Jest jeszcze gorzej niż w połowie czerwca – zauważają.
Ulica Brzechwy to – jak zauważa Katarzyna Huptys, naczelniczka Wydziału Gospodarki Komunalnej w Urzędzie Miejskim w Pszczynie – najniższy punkt miasta. Łączą się tam 3 spore rowy, które są zakończeniem kolektorów deszczowych, a na zabezpieczenie potrzebnych jest 9 mln zł. Pieniędzy jednak nie ma.
Mieszkańcy całą noc wylewali wodę z piwnic. - Mamy piec ekologiczny i jeśli do silnika dostałaby się woda, straty byłyby ogromne – mówi jedna z nich. Bramy wjazdowe rano były widoczne tylko na kilka centymetrów, zalane zostały garaże, budynki gospodarcze. - Mimo próśb, nie otrzymaliśmy od miasta nawet worków i piasku – skarżą się.
pako