Miedźna: naprawa drogi powiatowej wiosną

Miedźna, Powiat

Do 10 stycznia firma ZRIB miała przedstawić Powiatowemu Zarządowi Dróg propozycję naprawy uszkodzeń, jakie powstały na wyremontowanej drodze powiatowej w Miedźnej. PZD otrzymało już takie pismo, a ZRIB zobowiązało się do wykonania napraw w okresie wiosennym. - PZD w Pszczynie przygotowuje opinie do przedstawionych propozycji i wyśle je wraz z pismem do zaakceptowania przez Zarząd Powiatu - informuje Grzegorz Górka, z-ca dyrektora PZD.

Poprzednia wersja artykułu:

Jazda ulicą Wiejską w Miedźnej przypomina bardziej pokonywanie serii nieoznakowanych progów zwalniających niż przejazd nowo wyremontowaną drogą. Na odcinku niespełna 1,5 km naliczyliśmy prawie 20 garbów na drodze, o różnej wysokości, nie brakuje też licznych zapadających się studzienek kanalizacyjnych. Kto odpowiada za ten stan rzeczy? Na tym odcinku drogi realizowane były dwie inwestycje – najpierw, na zlecenie Gminnego Zakładu Gospodarki Komunalnej w Miedźnej, Zakład Robót Inżynieryjno-Budowlanych „ZRIB” z Międzybrodzia Bialskiego dokonywał rozdzielenia kanalizacji ogólnospławnej i modernizacji sieci ogólnociągowej. Potem Powiatowy Zarząd Dróg w Pszczynie poprzez wykonawcę – Zakład Robót Inżynieryjnych „Infrapol” z Rudy Śląskiej przebudował pięciokilometrowy odcinek drogi, tj. ulice Wiejską, Bieruńską i Górnośląską w Miedźnej i Gilowicach na odcinku od skrzyżowania z DW 933 w Miedźnej do skrzyżowania z ul. Korfantego w Gilowicach. Inwestycje finansowane były w części ze środków unijnych – powiatowa z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2007-2013, a gminna – z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2007-2012.

- Mamy mnóstwo sygnałów na temat tego, co tam się dzieje. Z tego, co wiem sytuacja jest tragiczna – mówił na sesji Rady Powiatu starosta, Paweł Sadza. Z tego powodu odbyły się dwa oficjalne spotkania w sprawie stanu drogi. Pierwsze - jeszcze przed świętami, 22 grudnia w Miedźnej. Udział w nim wzięli m.in. przedstawiciele firmy ZRIB, która wykonywała kanalizację, GZGK, zastępca dyrektora PZD, Grzegorz Górka oraz wójt gminy Miedźna, Bogdan Taranowski. W jego trakcie opisano 57 uszkodzeń, jakie wystąpiły na drodze – głównie źle posadowione studnie i garby poprzeczne. Uczestnicy ustalili, że powstały one na przyłączach kanalizacji sanitarnej i wodociągowej, wykonywanej przez ZRIB. Stwierdzono też, że firma ta do 10 stycznia 2011 r. przedstawi PZD „do akceptacji sposób i technologię naprawy powyższych uszkodzeń wraz z terminem wykonania”. Firma z Międzybrodzia Bialskiego wzięła na siebie odpowiedzialność za stan drogi, gdyż protokół ze spotkania podpisali też jej przedstawiciel, Jan Pawlak oraz właściciel, Zygmunt Seweryn.

W kolejnym spotkaniu, które odbyło się 29 grudnia w Pszczynie nie było już przedstawiciela GZGK i Urzędu Gminy w Miedźnej, do którego zakład należy. Stawili się natomiast radni powiatowi z Miedźnej, dyrektor i zastępca dyrektora PZD, przedstawiciel Infrapolu, inspektor nadzoru oraz wicestarosta Henryk Kolarczyk. Grzegorz Górka, z-ca dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg poinformował, że za uszkodzenia, które powstały na ulicy Wiejskiej odpowiedzialna jest firma ZRIB, działająca na zlecenie GZGK. Ustalono, że „roboty naprawcze będą mogły być wykonywane jedynie przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, pod ścisłym nadzorem PZD”, a pozostałe (związane z wykonaniem nawierzchni wjazdów) mają zostać wykonane do 15 kwietnia. Pojawiły się jednak i opinie, jakoby to firma Infrapol miała odpowiadać za uszkodzenia, gdyż wykonywała górną warstwę podbudowy. Jak przyznał dyrektor techniczny Mariusz Jasiurkowski nie miało to wpływu na obecny, zły stan drogi. Nie zgadza się też na to, by nawierzchnię ciąć, gdyż jego zdaniem należy położyć nową na całym odcinku.

Pozostaje teraz pytanie, kiedy sprawa znajdzie swój finał? Po przekazaniu przez ZRIB sposobu, technologii i terminu naprawy drogi PZD razem z zarządem powiatu powinny do końca stycznia podjąć decyzję, czy propozycja zostanie zaakceptowana. Prace nie będą wykonywane w okresie zimowym, a prawdopodobnie konieczne okaże się położenie nowej nawierzchni na odcinku 1,5 km. Jedno jest pewne, to mieszkańcy – którzy przez ponad pół roku musieli znosić utrudniające komunikację remonty – znów okażą się najbardziej poszkodowani. Bo jeszcze przez jakiś czas będą musieli korzystać z wadliwej drogi, a później prawdopodobnie znowu poruszać się po rozkopanych ulicach. „Budujemy dla Was” - głosiła tablica informująca o remoncie...
Paweł Komraus (Gazeta Pszczyńska)

Więcej o sprawie czytaj w najnowszym numerze Gazety Pszczyńskiej (nr 1, 11 stycznia 2011 r.)

jack