Fotoradar może wrócić za rok

Pszczyna

Umowa z firmą RadarSystem będzie rozwiązana za porozumieniem stron, co nie znaczy, że fotoradary zupełnie znikną z pszczyńskich dróg.

Wycofuję się z umowy z firmą, ale nie wycofuję się z fotoradarów – mówi burmistrz Pszczyny, Dariusz Skrobol. - Realizacja umowy z firmą nie do końca mi się podobała, dlatego doszliśmy do porozumienia, że po realizacji wszystkich starych wykroczeń, które miały miejsce w czerwcu, lipcu i sierpniu ub. roku, rozwiążemy umowę – dodaje.

Dariusz Skrobol obstaje jednak przy tym, że fotoradary przyniosły pozytywny skutek. - Zmniejszyła się wypadkowość w Pszczynie, co potwierdzają statystyki przedstawione przez policję. Kierowcy jeżdżą wolniej, jest mniej wypadków i jest bezpieczniej - mówi.

I dlatego burmistrz nie chce rezygnować w ogóle z fotoradarów. W planach na przyszły rok jest zakup fotoradaru dla pszczyńskiej Straży Miejskiej, która zajęłaby się już całym procesem związanym z ich obsługą i wystawianiem mandatów za wykroczenia. - Wymiar pracy fotoradaru będzie zupełnie inny niż to było do tej pory. Ma mieć on rzeczywisty wydźwięk prewencyjny. To nie będzie już 500 czy 1000 zdjęć wykonywanych dziennie. Fotoradar będzie ustawiany tam, gdzie faktycznie jest potrzebny, czyli przy szkołach, uliczkach wewnętrznych oraz tam gdzie mieszkańcy zasugerują - wyjaśnia Dariusz Skrobol.

jack