Feralna niedziela
29.06.2009, 09:47 |
Pszczyna, Suszec
Jeden wypadek w nocy, drugi wieczorem. Pierwszy skończył się na obrażeniach. Drugi był śmiertelny.
Jak informuje Karolina Błaszczyk,rzecznik pszczyńskiej policji, nadmierna prędkość, brawura, alkohol, złe warunki na drodze i brak zdrowego rozsądku w czasie jazdy samochodem to jedno, ale coraz częściej zmorą dla kieorwców stają się przydrożne drzewa. Co było przyczyną dwóch niedzielnych wypadków drogowych wyjaśniają teraz policjanci pszczyńskiej drogówki. Wiadomo już, że w pierwszym przypadku przeprowadzone badanie trzeźwości u kierowcy skody wykazało u niego 3,25 promilla. W drugim przypadku nie wskazano jeszcze jednoznacznej przyczyny tragedii. Tutaj, kierująca, 26-latka, w wyniku odniesionych obrażeń poniosła śmierć na miejscu.
PSZCZYNA
Z soboty na niedzielę, około godziny drugiej w nocy, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego tutejszej komendy zatrzymali 33-letniego mieszkańca Pszczyny, który, jak się później okazało, będąc w stanie nietrzeźwości, miał ponad 3 promile, kierował skodą faworit. Jazdę zakończył na przydrożnym drzewie, w Pszczynie na ul. Chopina. Jechał z 42-letnią pasażerką, również mieszkanką Pszczyny. Kobieta w wyniku zderzenia doznała obrażeń głowy. Po opatrzeniu w szpitalu została jednak zwolniona do domu.
SUSZEC
Na ul. Pszczyńskiej, w niedzielę, około godz. 20.00 doszło do kolejnego wypadku drogowego z przydrożnym drzewem w tle. To zdarzenie okazało się tragiczniejsze od poprzedniego- zginęła bowiem młoda kobieta, 26-letnia mieszkanka Żor. Pasażerka, 18-latka, z wewnętrznymi obrażeniami ciała została umieszczona w szpitalu. Ze wstępnych ustaleń policjantów przybyłych na miejsce zdarzenia wynika, że kierująca audi A-3 z nieustalonych przyczyn, na łuku drogi, straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w przydrożne drzewo.
agw