Dwie nastolatki ranione nożem w Goczałkowicach
15.10.2013, 12:33 |
Goczałkowice
Dwie nastolatki zostały ranione nożem w Goczałkowicach, gdy szły do kościoła. Policja zatrzymała pięciu młodych mężczyzn, w tym jednego, którego znały osobiście. Trwa ustalanie dokładnego przebiegu zdarzenia.
Dramat rozegrał się w poniedziałek 14 października w Goczałkowicach-Zdroju przy ul. Szkolnej. Ok. godz. 18. Ratownicy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach zostali powiadomieni o zranieniu tam dwóch dziewczyn nożem.
Na miejscu zastali 14-latkę oraz 15-latkę z ranami ciętymi skóry m.in. w okolicach brzucha. Nastolatki zostały przewiezione do Szpitala Pediatrycznego w Bielsku-Białej. Jak zapewniają ratownicy Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach, życiu dziewczyn nic nie zagraża.
Ta informację potwierdziła nam asp. Karolina Błaszczyk, rzeczniczka pszczyńskiej policji. Dodała też, że dziewczyny zostały już zwolnione ze szpitala do domów.
- Dziewczyny miały powierzchowne rany cięte w okolicach twarzy, szyi, brzucha... Zostały ranione nożem, gdy szły do kościoła. Gdy na miejsce przyjechała policja, były roztrzęsione. Stwierdziły, że znają osobiście jednego z kilku mężczyzn obecnych na miejscu zdarzenia, dzięki czemu policja szybko do nich dotarła. W tej sprawie zostało zatrzymanych pięciu młodych mężczyzn w wieku od 18 do 21 lat. To mieszkańcy powiatu pszczyńskiego - Pszczyny, Woli, Góry i Miedźnej. Jeden z nich nie ma stałego miejsca pobytu, ale przebywa w Łące. Mamy rozbieżność ich zeznań. Policjanci przewidują, że czynności z ich udziałem potrwają do jutra - mówi Karolina Błaszczyk i dodaje, że to właśnie jutro powinna zostać podjęta decyzja co do ich dalszego losu.
ram